Meteorolodzy prognozują: będzie cieplej, ale jednocześnie bardziej mokro i wilgotno.
– Polska znajduje się w zasięgu niżów z ośrodkami nad Morzem Północnym, zachodnią Norwegią i Włochami – mówi Grażyna Bebłot z Działu Służby Pomiarowo-Obserwacyjnej w Katowicach Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie. – Z południa napływa do nas ciepłe powietrze polarno-morskie. To oznacza, że wzrośnie temperatura, ale również zachmurzenie, pojawią się opady deszczu, a nawet burze. Tak będzie na naszym terenie w okolicach weekendu.
Dzisiaj mam ostatni suchy, słoneczny dzień. W ciągu najbliższych dni – przynajmniej do poniedziałku – będzie wilgotno.
Zakończy się za to okres nocnych przymrozków.
– Ale pamiętajmy, że to nie oznacza, że już w ogóle ich nie będzie – mówi Bebłot. – Mogą się one pojawiać w dalszym horyzoncie czasowym, nawet do połowy maja, czyli do tzw. zimnych ogrodników.