Marcin Najman wciąż nie spuszcza z tonu i za pośrednictwem mediów obraża Wojciecha Bartnika. – Twierdzi, że gdybym miał jaja, to bym walczył z nim nawet w gipsie. Chciałbym powiedzieć, że Bartnik jest idiotą, który cynicznie promuje się moim nazwiskiem, bo tylko przy okazji walki ze mną media o nim piszą. Jego zachowanie nie jest godne sportowca – uważa Najman. 

Bartnik przypomina, że to nie pierwszy obraźliwy gest Najmana w stosunku do sportowców. – Uważam, że żałosne jest obrażanie swoich przeciwników, co Najman czyni nieustannie. Według niego idiotami są już Przemek Saleta, ja, ubliżał również Pudzianowskiemu, Świerczewskiemu czy Glabusowi… Wszyscy ci zawodnicy mają na swoim koncie imponujące wyniki, czego nie potrafię powiedzieć o Marcinie… – twierdzi.

Brązowy medalista olimpijski wytrąca także Najmana z przekonania, że chce się promować na jego nazwisku. – Moim zdaniem słowa, że o Bartniku nie piszą, są dowodem na to, że Najman nie należy do ambitnych zawodników, albowiem osobiście chciałbym, aby media pisząc o mnie , robiły to w chwili kiedy odnoszę sukcesy, do których nie chciałbym zaliczać poszukiwań konia Joli Rutowicz. Jestem sportowcem, a nie celebrytą, dlatego droga, którą idzie Marcin jest zupełnie przeciwna do tej, którą ja podążam. Nie chcę należeć do grona tak „wybitnych sportowców”, którzy nie potrzebują do walk przeciwnika, gdyż sami potrafią wejść do ringu i jednocześnie sami się nokautować.