– Przygotowuję w niosek do Komisji Etyki o ukaranie Janusza Palikota za oszczerstwa, które wypowiedział pod moim adresem – zapowiada częstochowski poseł SLD Marek Balt. – Najprawdopodobniej wyślę go już jutro. Zwróciłem się również do marszałek sejmu o wyjaśnienie całej sprawy.
Chodzi o zajście z ostatniego posiedzenia Sejmu, kiedy to w żenujących okolicznościach głosowano podniesienie wieku emerytalnego. Gdy w pewnym momencie przemawiał Jarosław Kaczyński, ktoś z sali miał powiedzieć – „zadzwoń do brata”. Podczas konferencji prasowej chwilę później Janusz Palikot przypisał te słowa Markowi Baltowi. Częstochowski poseł SLD nazwał go za to „podłym kłamcą” oraz „bezideowym chamem”.
– Nie wstydzę się tych słów. Palikot obrzucił mnie błotem,a tak się nie powinien zachowywać nikt, a tym bardziej poseł – mówi Balt, który sam słynie z ostrych wypowiedzi.
Poseł Balt dementuje też informację, że Janusz Palikot go przeprosił. – Palikot nie dzwonił, żeby powiedzieć przepraszam, zresztą nie oczekuję od niego przeprosin. Z tego co się orientuję, w audycji radiowej wycofał się tylko z pomówienia mojej osoby.
O zdarzeniu pisaliśmy również tutaj.