– Wysłaliśmy wszystkie dokumenty w tej sprawie do Polskiego Związki Piłki Siatkowej. Mamy nadzieję, że wszystko wyjaśni się jak najszybciej to możliwe. Chodzi nam o ustalenie statusu zawodnika – mówi Konrad Pakosz, prezes AZS-u.
W uzasadnieniu zarządu klubu „…Grzegorz Bociek dopuścił się rażącego złamania warunków umowy z dnia 1 sierpnia 2012 roku oraz zakazu konkurencji, to znaczy podjął rozmowy z innym zespołem Plus Ligi w trakcie obowiązywania umowy z Klubem Sportowym AZS Częstochowa”
Według władz częstochowskiego klubu konsekwencją zawieszenia zawodnika powinno być też odsunięcie go od przygotowań z reprezentacją Polski do mistrzostw Europy i udziału w tej imprezie.
Po zakończeniu sezonu Bociek podpisał dwuletni kontrakt z wicemistrzem Polski Zaksą Kędzierzyn Koźle. Działacze AZS-u podtrzymują, że siatkarz złamał w ten sposób ustną umowę. Mimo to, częstochowianie Mimo to, częstochowianie chcieli dojść do porozumienia w tej sprawie z Zaksą i zaproponowali, aby Kędzierzyn zapłacili odstępne za wyszkolenie zawodnika.
W poniedziałek, 12 sierpnia w hali na Zawodziu AZS pod okiem trenera Marka Kardosa, rozpoczął przygotowania do sezonu. Na liście zawodników, którzy mieli stawić się na trening, był Grzegorz Bociek. Zawodnik nie pojawił się.