W biegu juniorskim dobrą dyspozycję zasygnalizował Artur  Czaja, który bez trudu wygrał gonitwę. Trzeci był Marcel Kajzer i Włókniarz objął prowadzenie w meczu.
Częstochowianie już w drugiej gonitwie  stracili prowadzenie. Fantastycznie jeżdżący tego dnia Peter Karlsson do końca atakował Martina Vaculika, ale ostatecznie przyjechał na drugim miejscu i Włókniarz przegrał bieg 2:4. W trzeciej gonitwie prowadził Grigorij Łaguta, ale na wyjścu z łuku zdefektował mu motocykl. Rosjanin zatrzymał się, a sędzia zdecydował się powtórzyć bieg w trzyosobowym składzie. Tarnowianie wygrali bieg 2:4 i objęli dwupunktowe prowadzenie. Po szóstym wyścigu powiększyli przewagę do sześciu punktów. Sebastian Ułamek i Bjarne Pedersen pokonali podwójnie Daniela Nermarka i Artura Czaję. Ósmą gonitwę goście wygrali 2:4 i znów prowadzili różnicą sześciu punktów. Wydawało się, że w dziewiątym biegu w miejsce słabo spisującego się Artioma Łaguty pojedzie jego brat Grigorij. – Artiom zmienił motocykl. Zaufałem mu.  Jak widać była to słuszna decyzja, bo wygraliśmy bieg 5:1 – zauważa Jarosław Dymek, menedżer Włókniarza.   Po 10. wyścigu na tablicy świetlnej był remis (30:30). W jedenastym biegu tarnowianie ponownie wyszli na prowadzenie (32:34). Kibice Włókniarza ze zdumieniem przecierali oczy oglądając następną gonitwę. Prowadził Grigorij Łaguta, a za jego plecami jechał Artur Czaja. Młodzieżowiec Włókniarza dzielnie odpierał ataki Krzysztofa Kasprzaka i nie dał sobie wydrzeć dwóch punktów. Częstochowianie prowadzili 37:35, ale goście zdołali wyrównać przed biegami nominowanymi. Czternasty i piętnasty wyścig to już popis Włókniarzy. – Zastanawiałem się kogo wystawić w biegach nominowanych, bo Artiom miał jeden fantastyczny wyścig, a  w kolejnym przyjechał ostatni.  Szału  nie robił też Daniel Nermark. Daniel stwierdził jednak, że pojedzie i postara się wygrać.  Myślę, że podwójne zwycięstwo w 14. wyścigu uskrzydliło Grigorija i Petera przed ostatnim biegiem – twierdzi Dymek. – Wygraliśmy ośmioma punktami.  Może to zwycięstwo nie jest zbyt wysokie, ale myślę, że mecz w Tarnowie będzie bardzo ciekawy. Na pewno nie oddamy pola.
Po 10. wyścigu na tablicy świetlnej był remis (30:30). W jedenastym biegu tarnowianie ponownie wyszli na prowadzenie (32:34). Kibice Włókniarza ze zdumieniem przecierali oczy oglądając następną gonitwę. Prowadził Grigorij Łaguta, a za jego plecami jechał Artur Czaja. Młodzieżowiec Włókniarza dzielnie odpierał ataki Krzysztofa Kasprzaka i nie dał sobie wydrzeć dwóch punktów. Częstochowianie prowadzili 37:35, ale goście zdołali wyrównać przed biegami nominowanymi. Czternasty i piętnasty wyścig to już popis Włókniarzy. – Zastanawiałem się kogo wystawić w biegach nominowanych, bo Artiom miał jeden fantastyczny wyścig, a  w kolejnym przyjechał ostatni.  Szału  nie robił też Daniel Nermark. Daniel stwierdził jednak, że pojedzie i postara się wygrać.  Myślę, że podwójne zwycięstwo w 14. wyścigu uskrzydliło Grigorija i Petera przed ostatnim biegiem – twierdzi Dymek. – Wygraliśmy ośmioma punktami.  Może to zwycięstwo nie jest zbyt wysokie, ale myślę, że mecz w Tarnowie będzie bardzo ciekawy. Na pewno nie oddamy pola.
Z rezultatu meczu nie był do końca zadowolony Martin Vaculik, najlepszy zawodnik tarnowskiej drużyny. – Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo. Prowadziliśmy w pierwszej połowie spotkania. Potem mecz  oscylował wokół remisu. Jednak dwa ostatnie biegi  zdecydowały o wygranej  Włókniarza. Gospodarze pojechali bardzo dobrze, choć mam pretensje do Grigorija Łaguty, który w 15. biegu zachował się nie fair wobec mnie. Przegraliśmy ośmioma punktami, stratę powinniśmy odrobić w Tarnowie. 
Tymczasem Paweł Baron, menedżer tarnowskiej drużyny, skrytykował postawę Sebastiana Ułamka i Krzysztofa Kasprzaka. – Nie wiem, co się stało w biegach nominowanych. Rozczarowała mnie postawa Krzysztofa Kasprzaka i Sebastiana Ułamka, który w ostatnich trzech swoich biegach zdobył zaledwie jeden punkt. Stać ich na wiele więcej. 
Rewanżowy mecz o 7. miejsce odbędzie się 11 września w Tarnowie. 
Tauron Azoty Tarnów – 41 
1. Krzysztof Kasprzak – 4+1 (1,1*,1,1) 
2. Martin Vaculik – 12 (3,2,3,3,1) 
3. Sebastian Ułamek – 7 (3,3,0,1,0) 
4. Bjarne Pedersen – 6+1 (1,2*,1,1,1) 
5. Fredrik Lindgren – 10 (3,2,2,3,0) 
6. Tadeusz Kostro – 2 (2,0,0) 
7. Edward Mazur  – 0 (0,0,d) 
Włókniarz Częstochowa – 49 
9. Artiom Łaguta – 3+1 (0,1,2*,0) 
10. Peter Karlsson – 12+1 (2,3,3,2,2*) 
11. Grigorij Łaguta – 12 (w,3,3,3,3) 
12. Rafał Szombierski – 7+1 (2,0,1,2,2*) 
13. Daniel Nermark – 8 (2,1,2,0,3) 
14. Artur Czaja – 5+1 (3,0,2*) 
15. Marcel Kajzer  – 2+1 (1,1*,0) 
 
			         
												 
															 
								 
								 
								