– W większości galerii przy pracach widzimy napisy z gatunku „nie podchodzić”, „nie dotykać”. Chciałbym wprowadzić do galerii trochę życia pokazać, że sztuka to nie tylko Mona Lisa, a odwiedzanie galerii nie musi się sprowadzać do chodzenia w kółko z zafrasowaną miną. Sztuka jest żywa i każdy z nas ma potrzebę obcowania z pięknem, z twórczością. Ja za pomocą sześcianów oraz autorskich grafik chcę dać widzowi szansę aktywnego uczestnictwa w obcowaniu z sztuką. Wspomniane sześciany z naniesionym moim rysunkiem będzie można przewracać i przestawiać, co da możliwość zmiany kompozycji – mówi o swojej wystawie autor, Dominik Cierpiał.
Wystawa Dominika z jednej strony będzie nawiązywać do surowej geometrii brył, z drugiej zaś artysta zostawi uchylone drzwi dla dowolnego układania elementów w przeróżnych kombinacjach. Będzie to taka artystyczna układanka. Sztuka Dominika Cierpiała jakby woła do nas „Przewróć mnie!”.