Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Armie opanowały Rędziny

Wojska kilku armii opanowały Rędziny (5 czerwca). Zajechali samochodami, motocyklami, przywieźli działka, okopali się i… czekali na zwiedzających. Wojskowi chętnie odpowiadali na pytania i pozowali do pamiątkowych fotografii. Wszystko odbyło się w ramach I Jurajskiego Pikniku Historyczno-Militarnego.

Najwięcej było „Niemców” w strojach z II wojny światowej. Doskonale wyposażeni w sprzęt motorowy, uśmiechnięci i zadowoleni z życia chronili się pod namiotami uciekając przed słońcem. Ubrani w zielone mundury z grubej tkaniny ciężko ocierali pot z głowy. Przypominali podjazd skoncentrowany na pierwszej linii frontu, który tylko ze względu na przerwę w działaniach wojennych postanowił chwile wypocząć…
– Przywieźliśmy pokazać ludziom lekki pojazd pancerny – mówi Adam Kwiel, ze Stowarzyszenia Tradycji Oręża w Komaszycach (woj. świętokrzyskie). – Niemcy wykorzystywali go podczas działań wojennych, także w Polsce. Do tego mamy broń ręczną i inne rekwizyty.
Mężczyzna ma na sobie mundur niemiecki z II wojny światowej i pełne wyposażenie. Dookoła otaczają go uczestnicy pikniku, którzy przyszli przyjrzeć się grupom rekonstrukcyjnym i ich wyposażeniu.
– Proszę spojrzeć to jest niemieckie działko flack 38 (kaliber 20 mm). Całość waży ok. 750 kilogramów. Można było tym sprzętem zestrzelić samolot, ale można było też z powodzeniem strzelać do pojazdów pancernych, a nawet czołgów – tłumaczy mi „niemiecki oficer” w stopniu porucznika. – Wrak działka kupiliśmy na złomie. To co widać w zasadzie jest oryginalne, poza kilkoma detalami, które dorobiliśmy. Kosztowało sporo czasu i wysiłku.
– Na zdrowie – wznosił toast i puszczał do turystów oko mężczyzna około czterdziestki w mundurze sowieckim. W dłoni trzymał kielich (bardziej przypominający, kształtem i objętością puchar) i pił na umór (- to była woda – sprawdziliśmy). Wokół niego pląsali koledzy i koleżanki. Całe towarzystwo w strojach Armii Czerwonej. Bezpieczeństwa obok sołdatów strzegł groźnie wyglądający ciężki karabin maszynowy, a w pobliżu rekonstruktorzy zaparkowali ciężarówkę z fabryki Mołotowa.
– Można powiedzieć, że rekonstrukcje to jest sposób na życie – twierdzi Jarosław Pawłowski, członek Stowarzyszenia Historycznego Chrobry 1 ze Zduńskiej Woli. – Odtwarzamy różne sytuacje i grupy: Powstanie Warszawskie 1944, 3 Dywizję Strzelców Karpackich, a dzisiaj jesteśmy amerykanami. Cieszymy się, że bawiąc się możemy jednocześnie pokazywać ludziom historię i o niej mówić.
Nie zabrakło Wojska Polskiego. W mundury Polaków ubrali się członkowie Stowarzyszenia Historycznego Reduta Częstochowa (patronat nad działaniami Stowarzyszenia pełni Gazeta Internetowa „wCzestochowie.pl”). Prezentowali nie tylko mundury, ale i sprzęt wojskowy oraz broń. Sporą atrakcją był udział ułanów na koniach oraz rekonstrukcje bitew: „Bitwa o Cherbourg ’44 ” (Francja 1944) oraz widowisko historyczne „Front Wschodni”.
– Przyjechałam na piknik z całą rodzina – podsumowuje Beata Karoń, częstochowianka. – Może militariami specjalnie się nie interesujemy, ale całość robi duże wrażenie. Chciałam na własne oczy zobaczyć sprzęt i mundury, a także porozmawiać z ludźmi którzy zajmują się rekonstrukcjami. Zrobiłam sporo zdjęć na pamiątkę. Za rok znów przyjadę, jeśli tylko coś takiego zostanie zorganizowane.

Organizatorami Pikniku jest Gminny Ośrodek Kultury w Rędzinach, Stowarzyszenie Miłośników Pojazdów Militarnych, Stowarzyszenie Historyczne Reduta Częstochowa. Patronat medialny nad Piknikiem sprawuje Gazeta Internetowa „wCzestochowie.pl”.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl