Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Akt oskarżenia. Zabił z nienawiści do PiS-u
Morderstwo z pobudek politycznych zarzuciła łódzka prokuratura częstochowianinowi Ryszardowi C., który w październiku ubiegłego roku zaatakował tamtejsze biuro poselskie Prawa i Sprawiedliwości. Mężczyźnie, który zabił jednego asystenta parlamentarzysty, a drugiego ciężko ranił, grozi dożywocie. Akt oskarżenia przeciwko Ryszardowi C. został właśnie skierowany do sądu.

– Z ustaleń śledztwa wynika, że oskarżony stosował przemoc ze względu na przynależność partyjną pokrzywdzonych – mówi prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która skierowała właśnie akt oskarżenia przeciwko Ryszardowi C. do sądu.
Pochodzącemu z Częstochowy C. postawiono zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Do zdarzenia doszło 19 października ubiegłego roku w siedzibie łódzkiego biura Prawa i Sprawiedliwości.
63-letni Ryszard C. wtargnął tam wówczas uzbrojony w nóż i pistolet marki walther, z którego  zaczął strzelać. Pięć kul ugodziło 62-letniego pracownika biura. Kiedy C. opróżnił cały magazynek, rzucił się z nożem na innego zatrudnionego tam mężczyznę, którego zranił poważnie w szyję. Pierwszy z zaatakowanych zmarł, drugi – 39-latek – został przetransportowany do szpitala.
Ryszarda C. obezwładnili i zatrzymali wezwani na miejsce tragedii strażnicy miejscy. Mężczyzna  jeszcze w chwili, gdy wsiadał w asyście policji do radiowozu, odgrażał się, że chciał zabić lidera PiS-u, Jarosława Kaczyńskiego. Jak mówił – „miał za mały pistolet” na to. Znaleziono przy nim także oświadczenie, w którym pojawiają się nazwiska trzech najważniejszych polityków PiS.
– Z jego treści wynika, że oskarżony działał z zamiarem pozbawienia ich życia, nie udało mu się go jednak zrealizować – mówi prokurator Kopania.
Ryszard C. został tymczasowo aresztowany, przeszedł również obserwację w zamkniętym oddziale psychiatrycznym. W ocenie biegłych w chwili morderstwa był poczytalny, w związku z czym może odpowiadać karnie. Grozi mu dożywocie.
C. pochodzi z Częstochowy, przed 1989 rokiem był tzw. „cinkciarzem” handlującym walutą. Z nieoficjalnych informacji wynika, że był również tajnym współpracownikiem milicji. Wiosną ubiegłego roku sprzedał dom na Stradomiu i wyprowadził się. Jak się okazuje, Ryszard C. był między kwietniem 2004 roku a styczniem 2006 roku członkiem częstochowskiej Platformy Obywatelskiej. Nie uczestniczył jednak w życiu partii, nigdy nie brał udziału w żadnym zebraniu, nie płacił również składek – zapewniają przedstawiciele PO.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl