Dyrektor Kozera od dłuższego czasu zapowiadał, że innej „kandydatury” nie bierze pod uwagę.
– Noszę ten pomysł w głowie od dawna, inne opcje nie wchodzą w grę – mówił.
– Po pierwsze: Bronisław Huberman był związany z Częstochową, a po drugie: był wybitnym skrzypkiem, znanym na całym świecie, aczkolwiek po śmierci nieco zapomnianym. W ten sposób chcieliśmy tę pamięć o nim przywrócić – dodaje Dariusz Madejski z impresariatu Filharmonii.
I stało się. Rada Miasta pomysł zatwierdziła. Oficjalne nadanie obiektowi imienia zbiegnie się w czasie z jego uroczystym otwarciem i inauguracją Festiwalu Wiolinistycznego im. Bronisława Hubermana. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie to miało miejsce 3 października – zapowiada Madejski.

Huberman urodził się w 1882 roku w Częstochowie. Był znakomitym skrzypkiem i pedagogiem. Zaraz po rozpoczęciu przygody ze skrzypcami, został okrzyknięty „cudownym dzieckiem”. Od tego momentu jego kariera potoczyła się błyskawicznie. Koncertował w Wiedniu, Niemczech, Belgii, Holandii oraz Francji. Współpracował z Pablo Casalsem i Ignacym Friedmanem. Oprócz aktywności na polu muzycznym, zajmował się również nauczaniem. Jego wychowanką jest m.in. polska skrzypaczka Irena Dubiska.