To drugi przypadek pozostawienia dziecka w oknie życia znajdującym się w Domu Małego Dziecka im. Edmunda Bojanowskiego przy ul. św. Kazimierza w Częstochowie. Chłopiec trafił tam przed godz. 21. Siostry prowadzące placówkę wezwały pogotowie, które przewiozło niemowlaka na Parkitkę.
– Chłopiec waży 2290 g i jest w dobrym stanie. Zostanie u nas około tygodnia, gdyż musi przejść badania. Później wróci do Domu Małego Dziecka – mówi Magdalena Sikora, rzeczniczka szpitala na Parkitce.
Tymczasem Komitet Praw Dziecka ONZ chce zakazu funkcjonowania okien życia, bo zdaniem jego przedstawicieli, dzieci, które zostają anonimowo porzucone, nie mają szans na poznanie swoich rodziców, a to ich prawo.
Sprzeciw wobec likwidacji tych instytucji wyrazili już radni Częstochowy i Krakowa. Stanowiska w tej sprawie przygotowywane są w Tarnowie i Nowym Sączu.
Okna życia działają w kilkunastu krajach Europy. W Polsce jest ich ponad czterdzieści. Najstarsze pochodzi z 1198 r. i znajduje się w Rzymie przy powstałym z inicjatywy papieża Innocentego III szpitalu Ducha Świętego. Częstochowskie okno życia zostało otwarte 28 grudnia 2008 roku przez arcybiskupa Stanisława Nowaka.