Jeszcze w 2012 roku Komenda Główna Policji w Warszawie przeanalizowała sytuację policyjnych izb dziecka. W Polsce funkcjonuje ich 29. Wytypowano dziesięć, które z uwagi na małą wydajność, powinny zostać zlikwidowane. W tym gronie oprócz Częstochowy znalazły się się izby w Legnicy, Zielonej Górze, Tarnowie, Radomiu, Płocku, Słupsku, Będzinie, Elblągu i Ostrowie Wielkopolskim. Na razie działają, ale wkrótce mają zostać zamknięte. Całą dokumentację w tej sprawie analizuje obecnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
– Nasz projekt zakłada likwidację tych izb, w których przebywała zbyt mała ilość osób. Jest kilka takich izb, gdzie nie ma nikogo przez większość dni w roku – mówi mł. insp. Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji w Warszawie. – Dla nas ważne jest, aby wykorzystywani tam fukcjonariusze mogli przejść do bardziej efektywnej pracy.
W 2012 roku w policyjnej izbie dziecka w Częstochowie przebywało 309 nieletnich. Jest w niej 10 miejsc. W częstochowskiej komendzie nie mają żadnych informacji na temat planowanych zmian.
Policja przekonuje, że zmiany nie będą mieć wpływu na zwiększenie wydatków, czy trudności w postępowaniu procesowym. Jeśli wejdą w życie, nieletni dowożeni będą do najbliższej funkcjonującej izby na terenie tego lub sąsiedniego województwa.
Do policyjnej izby dziecka trafiają osoby w wieku od 13 do 17 lat, wobec któych istnieje podejrzenie, że popełniły tzw. czyny karalne, a jednocześnie zachodzi obawa, że będą się ukrywały lub zacierały ślady, albo gdy nie można ustalić tożsamości podejrzanego nieletniego.