62
Przed północą oficer dyżurny, przyjął zgłoszenie od mieszkanki Myszkowa, że na peronie w dzielnicy Światowit, leży jakiś człowiek i nie daje oznak życia. Na miejsce natychmiast pojechał patrol prewencji. Okazało się, że mężczyzn jest pijany i nie może podnieść się o własnych siłach.
– Gdyby nie informacja przekazana dyżurnemu i szybka interwencja mundurowych, mógłby on nie przeżyć do rana – mówi st.asp. Magdalena Modrykamień, oficer prasowy myszkowskiej policji. – Teraz, kiedy temperatury są coraz niższe, nie pozostawajmy obojętni na los osób, którym grozić może zamarznięcie. Wystarczy powiadomić odpowiednie służby – pogotowie ratunkowe, policje lub straż miejską.