W częstochowskiej drużynie powoli gasną emocje po przegranym meczu z Bytovią Bytów. Na szczęście, żaden z piłkarzy Rakowa nie narzeka na kontuzje. – Najważniejsze, że mamy szeroką kadrę i jest rywalizacja o osiemnastkę meczową – twierdzi Jerzy Brzęczek, trener Rakowa.
Częstochowianie pojadą do Kluczborka walczyć z drużyną, która po dwóch kolejkach pozostaje bez zdobyczy punktowej. Raków powinien być faworytem tego spotkania, ale pamiętajmy, że drużynie Jerzego Brzęczka nie wiedzie się na tym terenie.
– Dla nas jest to jeszcze trudniejsza sytuacja. Nie sugerujmy się tabelą. Spójrzmy na Chojniczankę, która kupiła wielu zawodników i póki co jest w ogonie. Jedziemy do Kluczborka, który tracił bramki w ostatnich minutach. Czeka nas ciężka i twarda walka – uważa Brzęczek.
Mecz rozpocznie się o godz. 17.