Od wyniku meczu częstochowian z tarnowianami będzie wiele zależeć. Włókniarz zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli i traci do ósmego Betardu Wrocław dwa punkty. Ewentualne zwycięstwo z faworyzowaną ekipą Marka Cieślaka, pozwoliłoby częstochowianom realnie myśleć o spokojnym utrzymaniu w ekstralidze. Aby pokonać Azoty, nasza drużyna musi jednak wznieść się na maksimum swoich możliwości.
– Przyjeżdża do nas mocna kapela. W tym roku Tarnów jeździ najlepiej – zauważa Drabik. – Jesteśmy w domu. Nasi chłopcy rozkręcają się, co pokazali w meczu z Gdańskiem. Może to nie rywal z najwyższej półki, ale wygraliśmy z nim wyraźnie.
Włókniarz nie ma jakiegoś konkretnego planu na to, aby powalczyć o zwycięstwo z Azotami. – Nie ma co kombinować, bo może pójść to w odwrotną stronę. Żeby wygrać, wszystko musi zagrać. Koncentracja musi być stuprocentowa – twierdzi Drabik.
Generalny trening Włókniarza przed meczem z Tarnowem odbędzie się w sobotę 11 sierpnia o godz. 16. Na stadionie przy ul. Olsztyńskiej pojawią się wszyscy nasi żużlowców oprócz Kennetha Bjerre, który jeździ tego dnia w Grand Prix Włoch. Po treningu sztab szkoleniowy częstochowskiej drużyny zdecyduje, którzy zawodnicy drugiej linii będą walczyć o punkty przeciwko ekipie Marka Cieślaka.
W pierwszym spotkaniu obu zespołów Azoty pokonały u siebie Włókniarza 50:40.
Rewanż rozpocznie się o godz. 18.45.