Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Z Grigorijem Łagutą o dzisiejszym meczu z mistrzem Polski
Dospel Włókniarz podejmuje dziś (17 czerwca) Falubaz Zieloną Górę. W Częstochowie będą ścigać się doskonale znani miejscowym kibicom Andreas Jonsson, Rune Holta, czy Jonas Davidsson. Rozmawiamy z Grigorijem Łagutą o szansach na pokonanie mistrzów Polski.

Rafał Kuś: Odczuwasz jeszcze jakieś dolegliwości po kontuzji złamanego obojczyka?
Grigorij Łaguta: Nie czuję się jeszcze dobrze w stu procentach. Po zawodach żużlowych mam odrębnę treningi, które pomagają mi wrócić do pełni sił.

RK: Jest taka zasada bij mistrza. W niedzielę przed taką szansą stanie Włókniarz Częstochowa…
GŁ: Myślę, że tor będzie przygotowany pod nas i wykorzystamy to. Zielona Góra to nie jest już tak silny zespół, jak w ubiegłym sezonie. Wogóle ekstraliga jest inna. Myślę, że będziemy walczyć o jak największą ilość punktów. Kibice obejrzą fajne zawody.

RK: Ostatniego występu w lidze szwedzkiej nie zaliczysz do udanych. Co się stało?
GŁ: Było ciężko. Na torze w Malilli liczy się start. Potem ciężko jest pościgać się z chłopakami. W dwóch biegach brakowało dobrego startu. Na pierwszym łuku dojeżdżało się do płotu i było ciężko cokolwiek zrobić. To nie były defekty. Jechałem czwarty i ciężko było walczyć.

RK: Do Częstochowy przyjechałeś z żoną i z synem…
GŁ: Nie ma teraz startów w Szwecji, dlatego chciałem, żeby żona zobaczyła zawody w Częstochowie.

RK: Dziękuję za rozmowę.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl