– Pierwszy etap szczęśliwie mamy już za sobą. Dziękuję za czas, który poświęciliście państwo na rozwiązanie tego problemu, ważnego dla tej dzielnicy i przyszłości naszego miasta – powiedział na wstępie prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk.
Trzydniowe warsztaty, odbywające się na początku marca, przyciągnęły ponad stu zainteresowanycgh, wśród których znaleźli się nie tylko mieszkańcy dzielnicy, ale również inni przedstawiciele miasta. Spotkania przybrały charakter konsultacji społecznych, aby dać możliwość głosu każdemu z zainteresowanych oraz wypracować spójną i jednolitą strategię. Jak zaowocowały spotkania?
– Gdybyśmy mieli przybliżyć teraz wszystkie założenia, do których udało nam się dojść, musielibyśmy poświęcić na to co najmniej trzy dni. Mogę powiedzieć, że w czasie konsultacji udało nam się poruszyć m.in. takie tematy, jak modernizacja funkcji miejskich dzielnicy czy określenie charakteru funkcjonalnego głównej przestrzeni publicznej dzielnicy – wymieniał dr Ferdynand Morski, dyrektor Śląskiego Związku Gmin i Powiatów.
Jak przebiegały dyskusje w czasie warsztatów? – Obyło się bez kłótni, udało nam się stworzyć prawdziwy partnerski dialog pomiędzy osobami, które chcą coś tej przestrzeni zrobić. Choć o pewne elementy bitwy były naprawdę zażarte – wspominał dr Piotr Lorens, kierownik Katedry Urbanistyki i Planowania Regionalnego Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej.
– Nasz związek obejmuje całe województwo śląskie, więc miałem przyjemność brać udział w wielu takich warsztatach, ale muszę przyznać, że państwa zaangażowanie było naprawdę nadzywczajne – dodał dr Morski.
Taka ugodowa postawa doprowadziła do wypracowania szeregu projektów. Wśród nich znalazły się dwa główne: Kozi Zakątek oraz Młode-Stare Miasto. Co jeszcze ustalono? Powstał dokument na temat strategii rozwoju przestrzennego. Ustalono też problemy obszarów zintegrowanych oraz przekształceń dzielnicy. Określono zagrożenia rozwojowe dzielnicy i główne problemy rewitalizacji tego obszaru. W konsekwencji udało się wypracować ponad trzydzieści różnych projektów.

Stare Miasto ma być przestrzenią otwartą, spójną i zieloną. Właśnie na przestrzeń urbaniści i uczestnicy warsztatów położyli największy nacisk. Dlaczego? – Przestrzeń to element rozwoju miasta. Niestety często jest pomijana w debatach urbanistycznych – ubolewał dyrektor ŚZGiP.
Przestrzeń Starego Miasta jest tym bardziej interesująca, z racji tego, że jest to dzielnica historyczna, a zarazem uczestnicząca w przemianach miejskich architektury. – To serce historyczne miasta, a obecnie stanowi nasadę najważniejszego traktu przestrzeni I Al. NMP.
Ta przestrzeń wymaga jednak działania, ponieważ jest zaniedbana, mocno zdegradowana. Jest to przestrzeń najstarsza w mieście, a jednocześnie podlegająca bardzo szybkim przekształceniom, jak choćby zabudowa blokowa czy sąsiadująca nowoczesna Galeria Jurajska. To miejsce niewykorzystanych szans, bo zamiast tętniącego życiem miasta, mamy do czynienia z dzikimi polami, gdzie są jakieś garaże, jakieś parkingi, jakieś… specyficzne towarzystwo. W każdym razie nie jest to przestrzeń metropolitalna, godna centrum miasta – argumentował dr Lorens.
Jak zatem Stare Miasto ma się przekształcić? – Chcemy, aby było to żywe, funkcjonujące miasto, nie tylko w dzień, nie tylko w nocy, ale przez dwadzieścia cztery godziny na dobę – podsumował kierownik KUiPRWAPG.