W pierwszej połowie przeważali gospodarze. W 12. minucie meczu po dośrodkowaniu piłkę głową uderzył Bartosz Olejniczak i było 1:0 dla Czarnych. – W tej części gry popełniliśmy sporo błędów. Zbyt łatwo oddawaliśmy piłki – przyznaje Brzęczek. – Mieliśmy też szansę na zdobycie gola, ale bramkarz z Żagania wybronił niesamowity strzał.
W drugiej połowie to piłkarze Rakowa byli bardziej ofensywnie grającym zespołem. Przyniosło to efekt w 55. minucie meczu. Zamieszanie w polu karnym gospodarzy wykorzystał Krzysztof Napora i częstochowianie odrobili straty.
Od 60. minuty zespół Jerzego Brzęczka grał w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce i w rezultacie czerwonej dla Arkadiusza Hyry. – Co ciekawe, mimo osłabienia byliśmy lepszym zespołem. Szansę na zdobycie gola miał Maciej Gajos, ale jego strzał z rzutu wolnego wybronił bramkarz Czarnych – relacjonuje Brzęczek. – W ostatniej minucie meczu mogliśmy stracić bramkę. Na szczęście, piłka trafiła w słupek.
Raków ma w tabeli 41 punktów i pięć „oczek” przewagi nad strefą spadkową.
Czarni Żagań – Raków Częstochowa 1:1 (1:0)
Tabela
1. Miedź Legnica 32 58 55:23
2. GKS Tychy 32 58 49:25
3. Bytovia Bytów 32 53 45:38
4. Jarota Jarocin 32 48 38:34
5. Chojniczanka Chojnice 32 48 57:43
6. Ruch Zdzieszowice 32 48 35:35
7. Chrobry Głogów 32 47 35:37
8. Górnik Wałbrzych 32 46 36:29
9. Elana Toruń 32 46 44:40
10. Energetyk ROW Rybnik 32 44 45:53
11. Czarni Żagań 32 43 33:48
12. MKS Kluczbork 32 42 38:32
13. Raków Częstochowa 32 41 36:50
14. Zagłębie Sosnowiec 32 36 43:44
15. Tur Turek 32 35 35:41
16. Calisia Kalisz 32 33 41:56
17. Nielba Wągrowiec 32 29 32:54
18. Bałtyk Gdynia 32 26 24:39