Częstochowianie byli faworytem i nie zawiedli kibiców, choć Belgowie tanio skóry nie sprzedali.
Tytan AZS źle rozpoczął pierwszego seta. Po zepsutym ataku Krzysztofa Gierczyńskiego akademicy przegrywali 3:6. Chwilę później dwa punkty z rzędu zdobył Łukasz Wiśniewski, dwukrotnie pomylili się w ataku goście i było 8:7 dla Tytana. Po bloku na Ndongo częstochowianie powiększyli przewagę do trzech punktów (13:10). Od tego momentu Belgowie popełniali coraz więcej błędów, a siatkarze Marka Kardosa wykorzystywali kontry. Seta zakończył skutecznym atakiem Dawid Murek.
W drugiej partii akademicy prowadzili 11:8. Goście najpierw dogonili częstochowian (15:15), a chwilę potem po udanej zagrywce Schourena prowadzili już 17:15. Przewagę powiększyli po bloku na Gierczyńskim. Przy stanie 24:20 dla Prefaxis zagrywkę zepsuł Wiśniewski.
W trzecim secie częstochowianie zdystansowali rywali. Blokowali ataki Schourena, Coucke, Radovića, a także skutecznie zagrywali. Partię wygrali do 15.
Najwięcej emocji przyniosła czwarta odsłona. Oba zespoły nie potrafiły wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Przy stanie 14:14 punkt z ataku zdobył Murek, a następnie Sobala zablokował Radovića i było 16:14 dla AZS-u. Dwa skuteczne ataki z kontry Schourena pozwoliły gościom doprowadzić do remisu (19:19). W końcówce to właśnie Schouren posłał piłkę w aut i dzięki temu akademicy wygrali seta do 23. – To dobry zawodnik, choć muszę przyznać, że trochę mu pomogliśmy, bo za wysoko wyskakiwaliśmy do niego – uważa Kardos. –
W takich meczach ryzykuje się. Nie jest to ładna siatkówka. Jest to po prostu walka i my ją wygraliśmy.
W sobotę 17 marca rewanż w Belgii. – Wykonaliśmy zadanie w 30 procentach. Przed nami jeszcze 70 – twierdzi Kardos.
Pierwszy mecz półfinałowy Challenge Cup wygrała także Politechnika Warszawska. Drużyna Radosława Panasa pokonała na wyjeździe w tie-breaku Tomis Constanta.
Tytan AZS Częstochowa – Prefaxis Menen 3:1
(25:18, 20:25, 25:15, 25:23)
Tytan AZS: Drzyzga, Murek, Gierczyński, Sobala, Wiśniewski, Kamiński, Stańczak (libero) oraz Hebda, Oczko
Prefaxis Menen: Kust, Vandecaveye, Radović, Coolman, Ndongo, Coucke, Dejonckheere (libero) oraz Wijk-Tegenrot, Schouren, Ver Eecke