efektywnymarketing Uroczystość miała miejsce w trakcie dzisiejszego posiedzenia Senatu PCz. Uczelnia uhonorowała swoich profesorów: Norberta Sczygiola i Zbigniewa Domańskiego z Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Informatyki. Obaj naukowcy otrzymali od rektor Marii Nowickiej-Skowron akty mianowania i gratulacje z okazji otrzymanych 15 lutego ubiegłego roku tytułów naukowych profesora nauk technicznych od prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
Prof. Domański, zajmujący się tematyką modelowania matematycznego procesów fizycznych w materiałach i układach stosowanych w nanotechnologiach, na zasłużone miano profesora musiał pracować dwadzieścia osiem lat. – Tyle lat zajęła moja droga od momentu ukończenia studiów do uzyskania tego tytułu. Jeśli praca i hobby są ze sobą tożsame, człowiek nie musi się niczego wyrzekać. Przyznaję, że były takie okresy w moim życiu, kiedy przez bardzo intensywną pracę musiałem z pewnych rzeczy zrezygnować, jednak przy dużym wsparciu rodziny dałem radę – wspomina prof. Zbigniew Domański.
Wieloletni wysiłek popłacał, bo odebranie takiego tytułu z rąk Prezydenta RP to nie byle co.
– Naprawdę było warto! W pomieszczeniu, w którym wręczano nam profesury, zaprzysięgani są także ministrowie. Stanie w szeregu przed Prezydentem i oficerami było naprawdę dużą przyjemnością – dodał odznaczony.
Oprócz profesorów doceniono również trzy studentki. Stypendia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego na rok akademicki 2011/2012 za osiągnięcia w nauce otrzymały Klaudia Huras i Patrycja Pach. Obie studiują na kierunku fizyka techniczna na Wydziale Inżynierii Procesowej, Materiałowej i Fizyki Stosowanej. Ponadto za wybitne osiągnięcia sportowe stypendium ministra przyznano Anecie Sobiegraj z Wydziału Zarządzania. Dla zdolnej studentki to nie pierwsze, lecz już drugie takie stypendium. Sport uprawia nietypowy, bowiem dla wielu warcaby sportem nie są – a jednak. – Zdecydowanie nie jest to popularna dyscyplina sportowa, być może dzięki takim odznaczeniom zostanie bardziej zauważona. Cieszę się, że ktoś docenił moje umiejętności i ciężką pracę – mówi stypendystka.
Swoją ukochaną dyscyplinę trenuje od piętnastu lat dzięki tacie. Aneta Sobiegraj poznała już korzyści płynące z takiego treningu umysłu i jest zdania, że gra w warcaby powinna stać się… obowiązkowym przedmiotem w szkołach podstawowych. – To gra ucząca logicznego myślenia i strategii oraz ćwicząca pamięć. Mnie np. pomogła w procesie uczenia się, zresztą obserwuję, że warcabiści to bardzo bystrzy, świetnie wykształceni ludzie, których charakteryzuje bardzo przemyślane podejście do życia – argumentuje Aneta Sobiegraj.
Co studentka zrobi z przyznanymi pieniędzmi? 1,3 tys. miesięcznie, wypłacane przez dziesięć kolejnych miesięcy, to już coś. – Poprzednie stypendium przeznaczyłam na pokrycie części kosztów ślubu, a ponieważ oprócz gry w warcaby lubię też grać na giełdzie, być może uda mi się tę kwotę podwoić – dodaje optymistycznie.
Patrycja Pach i Klaudia Huras przyznają, że na wyróżnienie musiały solidnie zapracować. Zjawiska nadprzewodnictwa klasycznego oraz współczesnych problemów fizyki teoretycznej ciała stałego – to tematyka ich zainteresowań naukowych. Właśnie wokół tych zagadnień od dwóch lat skupia się ich praca badawcza. – To dla nas ogromne wyróżnienie, szczególnie, że jesteśmy najmłodszymi osobami, które dostały to stypendium. Swoją przyszłość na pewno wiążę z karierą naukową, a te pieniądze pozwolą mi przez najbliższy czas skupić się właśnie na nauce – cieszy się Klaudia Huras.
– My po prostu mamy chęć odkrywania czegoś nowego! Badania pochłaniają mnóstwo czasu, trudno jest więc pogodzić je z życiem prywatnym, ale na szczęście mój narzeczony jest wyrozumiały – podsumowuje Patrycja Pach.
