Do zdarzenia doszło w czwartek (19 stycznia) w częstochowskiej dzielnicy Śródmieście. Jego przebieg był klasyczny dla tego rodzaju oszustw. Do 81-letniej kobiety zadzwoniła osoba, podająca się za jej córkę. Kobieta twierdziła, że wpadła w tarapaty i pilnie potrzebuje pożyczyć pieniądze. Staruszka zgodziła się na wsparcie finansowe rzekomej córki. Ta dziękując poinformowała, że nie może osobiście zjawić się po pieniądze, przyśle więc koleżankę. W ten sposób 81-latka oddała całe swoje oszczędności, czyli ponad 8 tys. zł, zupełnie obcej kobiecie, która zgłosiła się po gotówkę. Staruszka dopiero później zorientowała się, że została oszukana.
– Apelujemy o rozwagę i ostrożność. Pamiętajmy, że oszuści często usiłują wzbudzić nasze zaufanie, aby pozbawić nas oszczędności – mówi mł. asp Katarzyna Cichoń, p.f. oficera częstochowskiej komendy policji.