efektywnymarketing Projekt współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Fundacja pozyskała na jego realizację blisko 2,5 mln zł. Pomocą objęci zostali bezdomni z Częstochowy oraz z powiatu częstochowskiego, kłobuckiego, myszkowskiego i zawierciańskiego – łącznie 150 osób (120 mężczyzn i 30 kobiet).
W działania fundacji została zaangażowana kadra streetworkerów, czyli pracowników ulicznych. Ich 20-osobowa grupa szkoli się obecnie w Wielkiej Brytanii. Poznają oni tajniki tej specyficznej i wymagającej pracy. Ich zadaniem będzie prowadzenie ulicznych patroli. Streetworkerzy będą kontrolować m.in. dworce, parki, ośrodki działkowe, tzw. koczowiska oraz inne miejsca ewentualnego pobytu osób bezdomnych.
– Od doświadczonych kolegów z Wielkiej Brytanii dowiedzą się, jak prowadzić takie patrole, w jakiś sposób rozmawiać z bezdomnymi oraz w jakich godzinach najlepiej wybrać się na spotkanie z nimi – wyjaśnia Dagmara Ściubis-Szota, specjalistka do spraw promocji i komponentu ponadnarodowego Fundacji Świętego Barnaby.
Patrole odbywać się będą w dwuosobowych grupach, w skład każdej wejdzie lider oraz asystent. Pierwszy z nich to osoba, która kiedyś sama była bezdomna lub wykluczona społecznie. – Liderzy są podstawą naszej kadry. Dzięki temu, co kiedyś przeżyli, nie są traktowani jako urzędnicy, tylko osoby równe, którym jednak udało się wyjść z dołka – mówi przedstawicielka fundacji.
Pracownicy muszą liczyć się z tym, że każda osoba potrzebuje innego rodzaju pomocy. Dla jednych ważna będzie opieka medyczna czy wyrobienie dokumentów, dla innych – mediacje z rodzinami, do których chcieliby wrócić, a nie wiedzą jak.
Osoby, które zostaną objęte pomocą, muszą zostać gdzieś zakwaterowane, dlatego oprócz streetworkingu kluczową działalnością fundacji będzie Stacjonarny Ośrodek Reintegracji Społecznej, który zostanie uruchomiony już w najbliższy wtorek (15 listopada). Jak podkreślają pracownicy Fundacji, ośrodek nie będzie „przechowalnią” dla bezdomnych, mającą pomóc im jedynie przetrwać zimę.
c.d. na kolejnej stronie
– Taki rodzaj pomocy też jest oczywiście potrzebny, ale nam chodzi o coś więcej – zaznacza Dagmara Ściubis-Szota. – Zapewnimy kompleksową opiekę w postaci indywidualnych konsultacji psychologicznych, psychiatrycznych, prawnych i duszpasterskich. Ponadto otrzymają wsparcie z zakresu doradztwa zawodowego, szkoleń i staży.
Działania te mają na celu zmotywowanie osób w tej trudnej sytuacji życiowej do zmian i wiary w przyszłość. Istotnym elementem pracy z mieszkańcami ośrodka będzie również wspólne prowadzenie gospodarstwa. Koordynatorom projektu zależy na wykształceniu w swoich podopiecznych poczucia bezpieczeństwa i wspólnoty oraz odpowiedzialności za swój tymczasowy dom. Jednorazowo w ośrodku będzie przebywało 18 osób, natomiast różnego rodzaju pomoc otrzyma 150 bezdomnych.
Streetworkerom zależy na każdej osobie pozbawionej stałego lokum, jednak szczególny nacisk kładą na pomoc osobom młodym i z krótkim stażem bezdomności. – W ich przypadku istnieje największa szansa na reintegrację oraz przywrócenie do życia społecznego i zawodowego – twierdzi pracownica Fundacji.
Z obserwacji wolontariuszy wynika, że w regionie częstochowskim zapotrzebowanie na tego typu pomoc jest z roku na rok większe. Pracę z bezdomnymi należy zacząć od zmiany ich mentalności. Niejednokrotnie są to osoby pozbawione sensu i celu życia oraz wiary w przyszłość. – Wyciągamy do nich pomocną dłoń i udowodnimy, że wspólnie możemy zmienić ich życie – zapewnia Dagmara Ściubis-Szota.
