Na oddział udarowy przed kilkoma tygodniami trafiła babcia Sylwii Nowackiej. Starsza pani jest w śpiączce. – Babcia potrzebuje pieluch, kremu przeciwko odleżynom, aphtinu i innych podobnych środków. Wszystko musimy zapewnić sami! – żali się wnuczka. – Pielęgniarki tłumaczyły, że na cały oddział mają za mało pieluch, więc dają je tylko tym chorym, których nikt nie odwiedza.
Pani Sylwia zgłosiła się do przychodni, w której wcześniej leczyła się babcia. Lekarz przepisywał jej wcześniej dofinansowanie na pieluchy. – Liczyłam, że choć część kosztów uda się w ten sposób sfinansować – mówi kobieta. – Okazało się jednak, że jest to niemożliwe, ponieważ babcia przebywa w szpitalu i to szpital powinien jej te pieluchy zapewnić! Sytuacja bez wyjścia. Wcześniej, gdy babcia była w domu, gdy była przytomna, potrzebowała pieluch mniej. Teraz potrzebuje ich ciągle, ale nie może dostać dofinansowania, a szpital jej pampersów nie zapewnia. To przykre…
Zgodnie z przepisami szpital powinien zapewnić pacjentowi wszystko, czego ten potrzebuje. – Na oddziale udarowym są to więc także pieluchy, kremy przeciwko odleżynom i inne podobne środki – tłumaczy Jacek Kopocz, rzecznik prasowy śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. – Jeśli szpital tego nie zapewnia, to znaczy, że łamie przepisy. Rodzina chorego może interweniować u ordynatora, dyrektora szpitala lub zgłosić skargę do Narodowego Funduszu Zdrowia.
Do śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia takie skargi spływają. – Nie jest ich jednak dużo – mówi rzecznik NFZ. Kopocz przyznaje jednak, że czasami obawa rodziny, że jej działanie przełoży się na złe traktowanie pacjenta, hamuje takie kroki.
Magdalena Sikora, rzeczniczka szpitala, przyznaje: – Zdajemy sobie sprawę, że postępujemy wbrew przepisom, jednak szpital jest obecnie w trudnej sytuacji finansowej. Zdecydowaliśmy o czasowym ograniczeniu dostępu do środków takich jak np. pieluchy. Gdy jest to możliwe, posiłkujemy się pomocą rodzin chorych. Mając do wyboru kupno drogiego leku, a pieluchy – wybraliśmy to pierwsze – tłumaczy.