Gruba kreska w sprawie oświadczeń majątkowych

– Pierwsze półrocze tego roku był to czas usuwania nieprawidłowości wykazanych w wyniku przeprowadzonego audytu w obszarze przyjmowania i analizy oświadczeń majątkowych – mówił prezydent Krzysztof Matyjaszczyk, informując radnych w czasie poniedziałkowej sesji o wynikach działań nadzorczych. – Audyt wykazał m.in. niedopełnienie obowiązku ustawowego dotyczącego złożenia pierwszego oświadczenia majątkowego przez dwóch członków zarządu ZGM TBS sp. z o.o., powołanych w październiku 2010 r. –  Sebastiana Rozpondka i Mirosława Topolskiego.
Jak poinformował dalej prezydent, Topolski, który był członkiem zarządu ZGM nie złożył także oświadczenia rocznego oraz końcowego. Przedstawił je dopiero po upływie dodatkowego 14-dniowego terminu wynikającego z wezwania. Poza tym w złożonych oświadczeniach wykazał on, że prowadził działalność gospodarczą w trakcie sprawowania funkcji członka zarządu spółki miejskiej, czym naruszył przepisy ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej.
Ponadto pierwszego oświadczenia majątkowego nie złożyła także Aneta Myga – członek jednoosobowego zarządu Przedsiębiorstwa Energetyki Miejskiej Sp. z o.o., powołana na to stanowisko w maju 2010 r. O tym fakcie także został poinformowany Przewodniczący Rady Nadzorczej spółki.
Zgodnie z przepisami, obowiązek składania oświadczeń majątkowych do prezydenta miasta mają następujące osoby: zastępca prezydenta, sekretarz gminy, skarbnik gminy, kierownik jednostki organizacyjnej gminy, osoba zarządzająca i członek organu zarządzającego gminną osobą prawną oraz osoba wydającą decyzje administracyjne w imieniu prezydenta.
– Niestety, nadzór nad składaniem i publikowaniem oświadczeń majątkowych osób objętych obowiązkiem ustawowym pozostawiał wiele do życzenia, co wykazał przeprowadzony w tym zakresie audyt. Kierownicy jednostek organizacyjnych gminy i członkowie zarządów spółek miejskich nie składali wymaganych oświadczeń majątkowych – uważa prezydent.
Blisko 30 osób, które nie złożyły oświadczeń na czas zostało wezwanych do wywiązania się z tego obowiązku. Żeby oddać sprawiedliwość, trzeba jednak dodać, że część z urzędników postawiona była w absurdalnej sytuacji. Na skutek zmian w strukturze organizacyjnej urzędu, formalnie zmieniała się ich funkcja, w wyniku  czego urzędnik jeszcze w tym samym dniu gdy zmiana wchodziła w życie był zobowiązany, do złożenia końcowego i początkowego oświadczenia, czasem dowiadując się o tym dopiero po fakcie.
Jak zapowiedział jednak prezydent w czasie ostatniej sesji, po uporządkowaniu wszystkich spraw związanych z analizą oświadczeń majątkowych nie będzie już pobłażliwości w  tym zakresie. Za nie wywiązywanie się z obowiązków mają grozić surowe konsekwencje – włącznie z dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy.