Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Częstochowianki o włos od medali
0 komentarze 78 views

Częstochowianki o włos od medali

Martyna Klekot idzie za ciosem. W rozgrywanych w sobotę Górskich Mistrzostwach Polski w Podgórzynie o centymetry przegrała brązowy medal w finiszowej rozgrywce. Na ponad 80-kilometrowej trasie bezkonkurencyjna okazała się 31-letnia Anna Harkowska ze Świnoujścia. Walka o srebro i brąz stoczyła się dwie minuty później wśród grupki 5 zawodniczek. Najszybciej finiszowała rewelacyjna Ewelina Szybrak. Brązowy medal sprzątnęła sprzed nosa naszej zawodniczce 25-krotna mistrzyni kraju Bogumiła Matusiak. Ta sama, którą tydzień wcześniej Klekot pokonała na selektywnej trasie podczas wyścigu we Mstowie.

Harkowska jest przykładem dziewczyny nie do zdarcia. Dzień przed zawodami potrącił ją na treningu jakiś kierowca, który zbiegł z miejsca wypadku. Harkowska trafiła do szpitala i wzięła udział w mistrzostwach na własną odpowiedzialność. Dla niej ta decyzja to była prawdziwa bułka z masłem. Należała kiedyś do krajowej kadry w triathlonie. W 2002 roku, gdy wysiadała z autobusu, została potrącona przez pędzący samochód. Trafiła do szpitala. Groziła jej amputacja nogi. Na szczęście nie było to potrzebne. Została inwalidką. Dzięki niesamowitemu hartowi ducha wsiadła na rower i podjęła się startów w zawodach. Najpierw w zawodach dla niepełnosprawnych. W tym gronie wywalczyła na mistrzostwach świata dwa srebrne medale. Potem zaczęła startować w normalnych zawodach i odnosić sukcesy. W zeszłym roku na górskich mistrzostwach była czwarta, za Włoszczowską, Gorycką i Brzeźną. W tym roku te zawodniczki nie startowały, podobnie jak najlepsza nasza góralka, bohaterka Giro d’Italia Sylwia Kapusta. Nie umniejsza to jednak znaczenia sukcesu Harkowskiej. Przegrana naszej Klekot z nią albo z Matusiak nie jest przegraną, ale sukcesem.
Martyna ma poważne szanse na znalezienie się w czołówce ostatecznej klasyfikacji indywidualnej Polskiego Związku Kolarskiego i Pucharu Polski. Jest dobra na czas i w górach. Jeśli jej kariera potoczy się dalej, tak jak w tym sezonie, to może doczekamy się kolejnego po Grzegorzu Gronkiewiczu mistrza kraju pochodzącego z Częstochowy.

W wyścigu elity poprawę wykazała także Monika Krawczyk. W zeszłym roku była 19., teraz już 12. Tuż za podium znalazła się też częstochowska juniorka Magdalena Plich. Przez trzy z pięciu rund jechała dzielnie w czołówce. Na czwartym okrążeniu rywalki jej odskoczyły. Plich ukończyła wyścig jako czwarta ze stratą 3,08 min. do zwyciężczyni. Pokonała ją m.in. faworytka tego wyścigu – zeszłoroczna wicemistrzyni Górskich Mistrzostw Polski i 8 zawodniczka w Mistrzostwach Europy – Katarzyna Niewiadoma. Częstochowiankę przegoniła również medalistka z Mistrzostw Polski na torze Alicja Komoś oraz tegoroczna wicemistrzyni Polski w jeździe na czas Katarzyna Wilkos. Magda bardzo dobrze jeździ w tym sezonie i ma przed sobą jeszcze rok startów w kategorii juniorek. Przyszły sezon może należeć do niej.
– Dziewczyny bardzo dobrze pojechały – cieszył się Grzegorz Gronkiewicz, prezes klubu Tadpol Kolejarz-Jura Częstochowa – wszyscy nam gratulują. Bardzo ładne miejsca, ale tuż za medalem. Wiadomo, chciałoby się więcej – dodaje – ale jestem zadowolony z ich startów. Konrad Kott też dobrze pojechał. Zajął 20. miejsce wśród juniorów.

Pierwsza siódemka olirków – poza zdobywcą brązowego medalu Emanuela Piaskowego – Łukasz Owsian, Łukasz Wiśniowski, Konrad Zatorski, Kamil Gradek, Piotr Gawroński i Paweł Bernaś to zawodnicy, którzy byli w czołówce w wyścigu kolarskim w Mstowie. Widać z tego, że trudne Mstowskie rundy były dla nich dobrym treningiem przed Górskimi Mistrzostwami Polski.

Znany częstochowskim kibicom kolarstwa z tegorocznego Tour de Pologne Marek Rutkiewicz zdobył tytuł mistrza Polski w kategorii elita panów.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl