Pątnicy wyruszyli z Zaręb Kościelnych na Mazowszu, pokonując 400 km w ciągu 11 dni. Przewodził im ks. kanonik st. wachmistrz Andrzej Dmochowski, proboszcz parafii Zaręby Kościelne.
Na placu jasnogórskim pojawili się w galowych mundurach kawalerii II Rzeczpospolitej, a ich znakiem rozpoznawczym był sztandar 10. Pułku Ułanów Litewskich.
Przywitał ich o. Eustachy Rakoczy, jasnogórski kapelan Żołnierzy Niepodległości.
– Koń towarzyszył naszym praojcom w ich służbie ojczyźnie i walce o niepodległość – mówił. – Na Jasną Górę pielgrzymowali nasi hetmani, wybitni polscy kawalerzyści, świadczą o tym ich buławy, jakie składali tutaj w przeciągu wieków Bogarodzicy.
Najstarszym jadącym konno ułanem był 65-letni por. Jan Stefanek, a najmłodszym 13-letni Arkadiusz Kulesza.
Mszy świętej jako patron pielgrzymki przewodniczył bp Stanisław Stefanek, biskup diecezji łomżyńskiej, na terenie której znajdują się Zaręby Kościelne. W wygłoszonej homilii podkreślał zasługi kawalerzystów oraz ich godną naśladowania postawę obywatelską.
– Meldujecie się przed tronem Matki Najświętszej na zakończenie pielgrzymiego szlaku, w tym roku wyjątkowo trudnego – stwierdził. – Meldujecie się też szlachetni panowie jako instruktorzy, nauczyciele, wręcz profesorowie współczesnej szkoły cnót obywatelskich. Taka kadra wychowawców bardzo potrzebna jest zwłaszcza młodzieży.
Dzisiaj (10 lipca) o godz. 6.00 konni pielgrzymi uczestniczyli we Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej, a kilka godzin później w Sali Rycerskiej odbyła się ich uroczysta odprawa.
63