W czasie zawodów rozegrano mecze na sześciu kortach w hali sportowej w Olsztynie. Odbyło się 27 finałów. Najważniejszy nie był jednak wynik, ale sam udział w zawodach. – Po raz pierwszy byłem w Olsztynie – powiedział nam Jerzy Grzybowski, który przyjechał tutaj z Warszawy. – To były najdłuższe i rekordowe w ilości zawodników mistrzostwa. Zagrałem wnajstarszej kategorii wiekowej ponad 70 lat. Musiałem się oszczędzać, bo jestem po operacji kręgosłupa. Ale i tak udało się zdobyć srebrny medal w deblu.
Jarosław Ociepa, prezes Śląskiego Związku Badmintona, chętnie wrócu jeszcze do Olsztyna.- Wspaniała atmosfera, świetna baza noclegowa i gastronomicza – przekonuje. – Pierwotnie mieliśmy rozgrywać mistrzostwa w hali Polonia w Częstochowie, ale okazało się, że w weekend jest zajęta. Dobrze, że przyjechaliśmy do Olsztyna.
Współpraca Łukasz Maletz