65
– Nie miał żadnych szans, bo spadł ze skały, która mierzy ok. 50 metrów – mówi Adam Van der Coghen, naczelnik Jurajskiej Grupy GOPR. – Nic nie wskazuje na to, że zmarły był wspinaczem. Nie miał przy sobie wyposażenia alpinistycznego.
Być może było to samobójstwo. Prokuratura wyjaśnia sprawę. Do zdarzenia doszło ok. godz. 13.00.