efektywnymarketing Podczas wieczornych koncertów było trochę lepiej, nie padało i jedynie zimny, porywisty wiatr dawał się ostro we znaki przybyłym na plac.
Koncert zaczął się bluesowo. Na scenie pojawił się K.K. Blues Band. Zespół liczy sobie wspólnie 332 lata i niedawno po przerwie postanowił się reaktywować, by mimo wieku grać dla przyjemności. Skład zespołu powiększyli bardzo dobrzy muzycy: Andrzej Wardęga – perkusja, Jakub Konieczko – harmonijka ustna i śpiew oraz Jacek Rozpędek – piano. Na koncertach spotykają się z dużą aprobatą i entuzjastycznym odbiorem słuchaczy. Ich repertuar to własne kompozycje oraz autorskie aranżacje klasyki bluesa: B. B. Kinga, W. Dixona, M. Watersa, B. Guya i innych. Grajkowie z K.K. Blues Band zagrali fantastycznie i udało im się poruszyć nawet zmarznięte słońce, które na krótką chwilę wyjrzało zza chmur.
Po częstochowskim K.K. Blues Band na scenie pojawił się Swing Workshop Wojtka Kamińskiego. To wyjątkowy i już dziś nie do zastąpienia zespół, który istnieje od 1978 roku. Kapela Wojtka Kamińskiego koncertowała w całej Europie i na drugiej półkuli. Kamiński od lat jest jurorem konkursów Złota Tarka. Jest odznaczony Odznaką Zasłużonego Działacza Kultury. Za całokształt z okazji 50-lecia pracy na scenie i 65 urodzin otrzymał w roku 2011 nagrodę od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Oprócz Kamińskiego w zespole jest znakomity polski basista, zawsze szlachetny i elegancki Janusz Kozłowski, sympatyczny i nieśmiały „swój chłop” Marek Rudnicki, wirtuoz saksofonów i innych dętych instrumentów, niewielkich rozmiarów wielki perkusista Bogdan Kulik, który wkłada ogromną energię w to co gra oraz wesoły, zawsze skory do żartu gitarzysta i wokalista Paweł Tartanus. Koncert udał się doskonale. Jedni znakomicie grali, inni znakomicie słuchali.
Drugiego dnia festiwalu pogoda niestety się nie poprawiła. Na szczęście mimo zapowiedzi meteorologów nie padało. Impreza rozpoczęła się od finału konkursu Swingujący Kruk. Laureatów tego prestiżowego konkursu poznamy dzisiaj (3 czerwca). Następnie w OPK „Gaude Mater” nastąpiło otwarcie wystawy „Druga strona jazzu” Anny Klimas Barton – fotografia i Karola Bartona – malarstwo. Malarstwo Karola jest dość dobrze znane w Częstochowie. Obrazy młodego artysty mają wiele odniesień do Picassa, którego Karol uważa za swojego „guru”. W jego malarstwie widać również wpływy impresjonistów, fowistów i pop-artu. Jego obrazy charakteryzuje także spory dystans do rzeczywistości.
O godzinie 19 na scenie pojawił się Hot Club de Cologne z Niemiec. Zespół ten to quartet, w którego skład wchodzą: Peter Kowal – gitara solowa, Axel Lindner – skrzypce, Hardo Kritz – gitara rytmiczna, David Andres – kontrabas. Na wyjątkowość tej grupy składa się przede różnorodność korzeni muzycznych członków zespołu. Mimo, że ta muzyka ma długą tradycję i jest ściśle związana z kultem osobowości, tych czterech muzyków dzięki świeżym pomysłom potrafi przekazać jej charakter w taki sposób aby dzisiejsza publiczność doświadczała i cieszyła się nią jak w latach 80′. Dla wielu przybyłych zaskoczeniem z pewnością był także fakt, że Peter przemawiał ze sceny… po polsku.
Po świetnym występie Hot Club de Cologne na scenie pojawiła się niezastąpiona Five O’Clock Orchestra. Gościnnie wystąpiła wraz z zespołem Joanna Morea – wokalistka, absolwentka Królewskiego Konserwatorium w Brukseli na wydziale jazzu i muzyki rozrywkowej.
Dziś ostatni dzień festiwalu. Na zakończenie poznamy zwycięzców konkursu Swingujący Kruk i zobaczymy gwiazdę festiwalu – Trevora Richardsa i jego New Orleans Trio.
