Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, dzisiejszy wyrok został jednak podany do publicznej wiadomości. Decyzją Sądu Okręgowego w Częstochowie Adam O. został skazany na 25 lat więzienia. W ocenie składu orzekającego oskarżony musiał godzić się z tym, że zabije, zadając ofierze 25 ciosów nożem w górną część ciała, gdzie znajdują się bardzo istotne dla życia ludzkiego organy. Motywem zbrodni był rabunek.
W nocy 19 grudnia 2011 O. spotkał przypadkiem Andrzeja G. robiącego zakupy w Tesco i poprosił go o kurs do Rędzin. Po dojechaniu na miejsce, taksometr wskazywał 50 zł. Adam O. mimo że miał pieniądze, nie chciał zapłacić. Wówczas Andrzej G. sięgnął po nóż i stanowczo zażądał zapłaty. O. zdołał wyrwać mu ostrze po czym zaczął zadawać ciosy.
– Gdy oskarżony skończył, wyciągnął jeszcze żyjącego ciężko rannego mężczyznę za nogi z samochodu, ograbił i odjechał jego autem – mówiła sędzia referent, uzasadniając wyrok.
Dwa dni później Adam O. został zatrzymany w jednym z częstochowskich barów.
W toku śledztwa oskarżony tłumaczył swoje postępowanie załamaniem psychicznym z powodu kłopotów w pracy. Nie znalazło to jednak uznania w oczach sądu. Biegli, którzy badali oskarżonego, nie stwierdzili u niego oznak choroby psychicznej. Sąd uznał natomiast, że nie ma podstaw do wymierzenia oskarżonemu kary dożywotniego pozbawienia wolności. Jako okoliczności łagodzące przyjęto fakt, że Adam O. nie był karany i ma bardzo dobą opinię w pracy oraz w miejscu zamieszkania. Wyrok nie jest prawomocny, obrona już zapowiedziała apelację.
– Wyrok 25 lat więzienia to sprawiedliwa kara, niestety nikt nie zwróci mi życia męża – stwierdziła po wyjściu z sali rozpraw żona zamordowanego mężczyzny.