22 stycznia przed południem dyżurny lublinieckiej jednostki przyjął zgłoszenie o kradzieży sanek dziecięcych, do której doszło w Lublińcu przy ul. Cebulskiego. Właściciel wycenił ich wartość na 260 zł i dokładnie je opisał.
Po kilkunastu minutach poszukiwań w rejonie zalewu Droniowiczki funkcjonariusze zauważyli dwóch chłopców. Jeden z nich ciągnął sanki odpowiadające opisowi ich właściciela. Rabusie zaczęli uciekać, ale szybko zostali schwytani. Okazało się, że jeden z czternastolatów miał prawie pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. – Czternastolatek próbował przekonać policjantów, że nie pił alkoholu, a sanki, które pokrzywdzony rozpoznał już jako swoją własność, znalazł na jednej z ulic Lublińca – mówi asp. Iwona Ochman, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu.
Złodzieje odpowiedzą przed Sądem Rodzinnym i dla Nieletnich.