57
Częstochowianie już w pierwszym kwadransie gry stworzyli sobie trzy sytuacje bramkowe. Cel osiągnęli w 23, minucie. Rafał Figiel posłał długie podanie w pole karne wprost na głowę Tomasa Petraska, który zgrał piłkę do niepilnowanego Sebastiana Musolika, który pokonał bramkarza Wołynia. W 45. minucie piłkarze Rakowa podwyższyli wynik spotkania. Po stałym fragmencie gry piłkę do siatki skierował głową Petrasek. W drugiej Raków przeważał, ale nie przełożyło się to na kolejne bramki.
Raków w niedzielę, 17 lutego kończy zgrupowanie w Turcji.
Raków Częstochowa – Wołyń Łuck 2:0
Źródło: www.rksrakow.pl
Może Ciebie także zainteresować