– Śledztwo prowadzone jest w zakresie nieumyślnego spowodowania śmierci 58-letniego mężczyzny oraz narażenia pokrzywdzonego na bezpośrednie zagrożenie utraty życia, bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Musimy ustalić, czy te prace były prowadzone zgodnie z zasadami sztuki budowlanej i czy ktoś może ponieść odpowiedzialność za ten tragiczny wypadek.
Jak dodaje prokurator Ozimek, 58-latek pracował w należące do swojego syna firmie ze Skrzydłowic w gminie Pawonków.
Do osunięcia się ziemi podczas wykopywania studni doszło w poniedziałek, ok. godz. 13. W jej wyniku przysypany został pracujący tam ze swoim synem 58-letni mężczyzna. Wykop miał około 7 metrów głębokości i nie był zabezpieczony. Strażacy dotarli do mężczyzny po trwającej ponad 30 godzin akcji ratunkowej (więcej na ten temat pisaliśmy tutaj).
Źródło: własne