1 lipca po godz. 22 matka 11-letniej Kingi zgłosiła zaginięcie córki. Śledczy odtworzyli ostatnie godziny przed zniknięciem dziewczynki. – Ustalono, że ok. 10.30 11-latka pojechała na rowerze ze swoim bratem do Domu Kultury w Woźnikach – informuje st. asp. Iwona Ochman, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu. – Gdy jej brat korzystał z internetu, dziewczynka z nikim nie rozmawiając wyszła z budynku. Wtedy była widziana po raz ostatni.
Oprócz lublinieckich policjantów do zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań włączyli się mundurowi z katowickiego oddziału prewencji. W akcję zaangażowali się również żołnierze z Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu, którzy, używając dronu z kamerą termowizyjną poszukiwali zaginionej Kingi. Przeczesano rozległy teren wokół miejsca zdarzenia.
11-latka ma ok. 160 cm wzrostu i waży 67 kg. Ma oczy koloru ciemnego, twarz owalną, włosy ciemny blond, rozpuszczone, proste, sięgające do połowy pleców. Dziecko ubrane było w białą koszulę na ramiączkach w poprzeczne zielone pasy, krótkie, szare spodenki, brązowe sandały. Kinga miała w uszach kolczyki „wkrętki”.
Wszystkie osoby, które widziały dziewczynkę, znają jej miejsce pobytu, lub mogą pomóc w jej odnalezieniu proszone są o kontakt z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu pod numerem tel. 034 353 22 55, bądź z najbliższą jednostką policji – tel. 997 i 112.
Źródło: KPP Lubliniec