Częstochowianie mają coś do udowodnienia beniaminkowi z Bielska-Białej. W pierwszej rundzie w fatalnym stylu przegrali z drużyną Janusza Bułkowskiego do zera. – Mamy w pamięci tę porażkę i chcemy się zrewanżować – zapowiada Marek Kardos, trener AZS-u. – Bielsko to drużyna w naszym zasięgu.
Akademików nie opuszczają problemy kadrowe. W ostatnim spotkaniu zabrakło Michała Bąkiewicza, który znów narzeka na ból pleców. – Michałowi ponowiła się kontuzja pleców. Uzgodniliśmy, że zrobi dokładne badania. Póki co zabroniłem mu trenowania – informuje Kardos.
Z drużyną trenuje już Michał Kozłowski, ale nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry i raczej nie będzie w sobotę do dyspozycji trenera Kardosa. Za kilka dni do zespołu powinien wrócić Marcin Janusz, którego zastępuje Konrad Buczek. – Z Konrada jestem zadowolony, więc nie będziemy się spieszyć z wprowadzeniem do składu Marcina Janusza – twierdzi trener częstochowskich akademików.
W sobotę o ligowe punkty zmierzą się dwa zespoły, które zamykają stawkę tabeli. Po czternastu rozegranych spotkaniach bielszczanie mają zaledwie 9 punktów w tabeli. O dwa „oczka” więcej ma częstochowski AZS.
Początek meczu o godz. 17.