Gmina ma zabezpieczone środki finansowe na wyczekiwane przez mieszkańców inwestycje drogowe, ale urzędnicy nie podejmują żadnych działań. Chodzi o przedsięwzięcia drogowe w Jaskrowie, Siedlcu, Mstowie, Małusach i Krasicach.
W grudniu 2012 roku radni Jaskrowa doprowadzili do do przejęcia przez gminę gruntów pod planowane drogi osiedlowe i zabezpieczyli potrzebne środki finansowe na sporządzenie dokumentacji projektowej. Radny Jaskrowa Mateusz Grabara twierdzi, że wójt zapłacił projektantowi za dokumentację jeszcze w grudniu 2012 roku. Dokument nie zawiera jednak pozwolenia na budowę i uzgodnień z Zarządem Dróg Wojewódzkich. – Jakim prawem projektant otrzymał wynagrodzenie za pracę, której nie wykonał – zastanawia się Grabara. – Teraz, kiedy trzeba ogłaszać przetarg i budować drogi w Urzędzie Gminy panuje histeria.
Na budowę dróg w Jaskrowie Rada Gminy zabezpieczyła 1,150 mln zł. – Czy wójt w wyniku swojego niechlujstwa i braku kompetencji sprzeniewierzy te pieniądze i znów oszuka mieszkańców Jaskrowa? – pyta radny Grabara.
Radna Iwona Radecka podaje inne przykłady, które dowodzą tego, że Adam Jakubczak nie radzi sobie z zarządzaniem gminą. – Przez cały rok 2013 wójt nie zlecił dokonania zmian kwalifikacji gruntów przejętych pod drogi gminne, które nadal figurują na mapach jako pola uprawne. Czy w tym kraju można prowadzić prace budowlane na polach uprawnych? – pyta retorycznie Iwona Radecka.
Pod znakiem zapytania stoją remonty dróg również w Siedlcu, Mstowie, Małusach i Krasicach. Radni są zbulwersowani że gmina Mstów nie ma gospodarza, a obecny wójt, jak podkreślają, to marionetka i symulant.