– Budujemy zespół dalej i na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć, jaki będzie jego ostateczny kształt – mówi Michał Świącik, prezes Włókniarza. – Aktualne są wciąż dwie koncepcje. Jedna z nich zakłada stworzenie solidnego i wyrównanego zespołu bez wyraźnego lidera, a druga z jedną „strzelbą”.
Kibiców częstochowskiego żużla z pewnością ucieszył fakt powrotu do Włókniarza Rune Holty, który nie zdecydował się pozostać w Rybniku. Dobrą wiadomością jest też pozyskanie Leona Madsen. O Duńczyka bił się także klub z Torunia. Dlaczego obaj zdecydowali się na Częstochowę. – Dzięki doświadczeniu zdobytemu u boku m.in. Mariana Maślanki staram się rozmawiać z zawodnikami nie tylko w sposób biznesowy. Bo w tym wszystkim tak naprawdę nie są najważniejsze pieniądze – twierdzi Świącik. – Myślę, że Holta i Madsen to zauważyli. Obaj poczuli się w Częstochowie jak w domu i chyba to przeważyło.
Jak udało nam się dowiedzieć, klub planuje jeszcze zakontraktować co najmniej dwóch obcokrajowców. – To kwestia najbliższych dni – informuje Świącik. – Rozmawiamy ze wszystkimi obecnie dostępnymi na rynku żużlowcami zagranicznymi, nie tylko z Pedersenem, Jonssonem czy Jepsenem Jensenem, ale też z Klindtem, Lambertem, Thorssellem, Nilssonem czy Kylmaekorpim – zdradza.
Z naszych informacji wynika, że budżet częstochowskiego klubu na sezon 2017 może wynieść ok. 6 mln zł, z czego 2,5 mln zł ma otrzymać od miasta. – Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z władzami miasta i radnymi. Zrobimy wszystko, żeby jak najlepiej promować Częstochowę na rynku polski i zagranicznym – zapewnia Świącik. – Dzięki wsparciu miasta i sponsorów jest duża szansa na pozyskanie zawodnika startującego w SEC i Grand Prix.
Źródło: własne