– Tor jest przygotowany na przyjęcie sporej ilości wody – uspokaja Jarosław Dymek, menadżer KantorOnline Włókniarza. – Woda spuszczana jest systematycznie z nawierzchni. Tragedii nie ma. Oby tylko więcej nie padało.
Częstochowscy żużlowcy mają w sobotę, 31 maja trenować na torze SGP Areny. Jazdy zaplanowano na godzinę 16. – Mają przyjechać wszyscy zawodnicy z wyjątkiem Petera Kildemanda, który ostatnio sporo się ścigał i potrzebuje trochę odpoczynku – informuje Dymek.
Dla obu drużyn niedzielne spotkanie będzie mieć ogromne znaczenie. Celem Unibaksu i Włókniarza jest awans do rundy play-off. Przegrany w tym pojedynku będzie miał już niewielkie szanse na wywalczenia miejsca w pierwszej czwórce. – Unibax musi odrabiać minusową stratę i zdobywać punkty, żeby myśleć o play-offach. Ale my też chcemy znaleźć się w pierwszej czwórce i podchodzimy do tego meczu z myślą o zwycięstwie – zapewnia Dymek.
Menadżer Włókniarz nastawia się na bardzo wyrównany mecz, którego wynik może rozstrzygnąć się dopiero w biegach nominowanych. Unibax z meczu na mecz rozjeżdża się. Na swoim poziomie zaczynają punktować wszyscy toruńscy zawodnicy.
– To nie jest żadne zaskoczenie. Działacze Unibaksu budowali silny zespół. Nazwiska mówią same za siebie. Liczymy się z dużym oporem ze strony torunian – mówi Dymek.
Mecz rozpocznie się 1 czerwca o godz. 16.30.
Źródło: własne