– Z przebiegu meczu nie było tak źle. Nasi zawodnicy popełnili kilka błędów w pierwszym łuku, tracąc pozycje. To zdecydowało o naszej porażce plus defekt Franciszka w biegu młodzieżowym. Zabrakło czterech, pięciu punktów do tego, żeby rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść – powiedział po spotkaniu Mariusz Staszewski, trener Krono-Plast Włókniarza. – Mamy zawodników, którzy jeżdżą zbyt delikatnie jak na dzisiejszy żużel. Rozmawiamy o tym, oni wiedzą, ale wiedzieć a zrobić to dwie różne rzeczy.
Faworytem niedzielnego spotkania byli gospodarze. Podopieczni Piotra Protasiewicza w ostatnim czasie odnieśli cztery z rzędu zwycięstwa, dzięki czemu awansowali na czwarte miejsce w tabeli PGE Ekstraligi. W Częstochowie wygrali 48:42.
Włókniarz miał swoje problemy przed rewanżowym meczem w Zielonej Górze. Głównym były urazy Jasona Doyle’a. Co prawda Australijczyk startował już w zawodach z cyklu Grand Prix, ale nie prezentował optymalnej formy.
Niedzielne spotkanie rozpoczęło się od konfrontacji braci Pawlickich. Lepszy okazał się Piotr, który wystrzelił ze startu i pomknął po trzy punkty. W biegu młodzieżowym defekt na pierwszy łuku zanotował Franciszek Karczewski. Osamotniony Kacper Halkiewicz nie poradził sobie z parą Damian Ratajczak – Oskar Hurysz. Gospodarze wygrali również trzecią gonitwę. Leon Madsen pokonał Kacpra Worynę, punkt dołożył Jonas Knudsen i zielonogórzanie prowadzili 12:6. Częstochowianie nie zamierzali jednak odpuszczać i tuż równaniem toru odnieśli podwójne zwycięstwo.
Po przerwie świetną jazdą popisał się Przemysław Pawlicki. 33-latek długo jechał za plecami Madsa Hansena, ale ostatecznie minął go na czwartym okrążeniu. Kolejne trzy wyścigi kończyły się podziałem punktów. W dziewiątej gonitwie Jarosław Hampel poradził sobie z Piotrem Pawlickim, a punkt do mety dowiózł Rasmus Jensen i Falubaz prowadził 30:24. W dwunastym biegu trener Mariusz Staszewski zdecydował się na podwójną rezerwę taktyczną. Wiktora Lamparta zastąpił Kacper Woryna, a za Kacpra Halkiewicza pojechał Franciszek Karczewski. Niestety nie przyniosło to żadnego efektu, ponieważ gospodarze wygrali 4:2.
Tuż przed wyścigami nominowanymi zielonogórzanie byli pewni, że tego spotkania nie przegrają (43:35). Kropkę nad „i” postawił w 14. biegu Jarosław Hampel, który pokonał Piotra Pawlickiego i gospodarze mogli już cieszyć się ze zwycięstwa w całym meczu. Ostatecznie wygrali 50:40 i zgarnęli również punkt bonusowy.
Stelmet Falubaz Zielona Góra – Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 50:40
Wyniki (za sportowefakty.wp.pl):
Stelmet Falubaz Zielona Góra:
- Jarosław Hampel – 9+1 (1*,2,3,0,3)
- Rasmus Jensen – 3+1 (1,1*,1,0)
- Przemysław Pawlicki – 11 (2,3,2,3,1)
- Jonas Knudsen – 6+1 (1,1,1*,3,0)
- Leon Madsen – 13+1 (3,1*,3,3,3)
- Oskar Hurysz – 2+1 (2*,0,0)
- Damian Ratajczak – 6 (3,2,1)
- Michał Curzytek – NS
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa:
- Piotr Pawlicki – 14 (3,3,2,2,2,2)
- Wiktor Lampart – 0 (0,0,-,-,-)
- Mads Hansen – 6+2 (0,2,2,1,1)
- Jason Doyle – 4+3 (2,0,1,1*)
- Kacper Woryna – 12 (2,3,3,2,2,0)
- Franciszek Karczewski – 3 (d,3,0,0,0)
- Kacper Halkiewicz – 1 (1,0,-)
- Philip Hellstroem-Baengs – NS
Bieg po biegu:
- (62,18) Pio. Pawlicki, Prz. Pawlicki, Hampel, Hansen – 3:3 – (3:3)
- (62,89) Ratajczak, Hurysz, Halkiewicz, Karczewski (d) – 5:1 – (8:4)
- (62,44) Madsen, Woryna, Knudsen, Lampart – 4:2 – (12:6)
- (62,16) Karczewski, Doyle, Jensen, Hurysz – 1:5 – (13:11)
- (62,83) Prz. Pawlicki, Hansen, Knudsen, Doyle – 4:2 – (17:13)
- (61,48) Pio. Pawlicki, Ratajczak, Madsen, Lampart – 3:3 – (20:16)
- (61,89) Woryna, Hampel, Jensen, Halkiewicz – 3:3 – (23:19)
- (61,97) Madsen, Hansen, Doyle, Hurysz – 3:3 – (26:22)
- (62,26) Hampel, Pio. Pawlicki, Jensen, Karczewski – 4:2 – (30:24)
- (62,31) Woryna, Prz. Pawlicki, Knudsen, Karczewski – 3:3 – (33:27)
- (62,71) Knudsen, Pio. Pawlicki, Doyle, Hampel – 3:3 – (36:30)
- (62,50) Prz. Pawlicki, Woryna, Ratajczak, Karczewski – 4:2 – (40:32)
- (62,26) Madsen, Woryna, Hansen, Jensen – 3:3 – (43:35)
- (63,05) Hampel, Pio. Pawlicki, Hansen, Knudsen – 3:3 – (46:38)
- (62,80) Madsen, Pawlicki, Pawlicki, Woryna – 4:2 – (50:40)
Źródło: własne, www.wlokniarz.com, fot. www.wlokniarz.com