W oczach fachowców niedzielne spotkanie między Włókniarzem, a Marmą Rzeszów miało być jednym z tych, w których trudno wskazać faworyta. Potwierdziło się to na torze. Obie drużyny podeszły do tego meczu z wolą zwycięstwa. – Przyjechaliśmy do Częstochowy powalczyć o zwycięstwo, ale dzisiaj się nie udało. Gospodarze pokazali, że są silną i waleczną drużyną – przyznaje Dariusz Śledź, trener PGE Marmy Rzeszów.
Już pierwsze biegi dowiodły, że wynik meczu może rozstrzygnąć się w ostatnich gonitwach. Przez pierwsze cztery biegi o tzw. „błysk szprychy” lepsza była Marma, która prowadziła 11:13. Częstochowianie wyrównali stan pojedynku w piątej gonitwie. Na ripostę gości nie trzeba było długo czekać. Chris Harris i Rafał Okoniewski przywieźli do mety cztery punkty i Marma ponownie wyszła na prowadzenie (17:19). W siódmej gonitwie spod taśmy wystrzelili bracia Łagutowie, którzy do samego końca skutecznie odpierali ataki Jasona Crumpa. – To, co zrobili bracia Łagutowie zasługuje na najwyższe uznanie. Wciąż nie mogę wyjść z podziwu dla stylu ich jazdy – mówi Dymek.
Po 10 biegach był remis 30:30. W jedenastej gonitwie znakomicie wystartował Daniel Nermark, a po chwili dołączył do niego Artiom Łaguta, który poprzednich spotkań w barwach Włókniarza nie może zaliczyć do udanych. – Młodszy z braci Łagutów pokazał, że drzemie w nim ogromny potencjał. W poprzednich spotkaniach miał problemy z dopasowaniem motorów do toru. Widać, że teraz idzie wszystko w dobrym kierunku – twierdzi Dymek
Ostatnio głośno mówiło się o słabej postawie Petera Karlssona. W meczu z Marmą kapitan Włókniarza zdobył 6 punktów w czterech biegach i znowu zaprezentował się nieco poniżej oczekiwań. W jego miejsce kibice widzieli już Patricka Hougaarda. Jak się jednak okazuje Duńczyk został wypożyczony do pierwszoligowego GTŻ-u Grudziądz. Oznacza to, że w tym sezonie nie będzie ścigał się w barwach Włókniarza. – Patrick podpisał z nami dwuletni kontrakt. Nie było dla niego miejsca w składzie, a chcemy, żeby w tym sezonie pościgał się na polskich torach – tłumaczy Marian Maślanka, prezes Włókniarza. – Nie ukrywam, że wypożyczenie Hougaarda wiąże się także z kłopotami finansowymi klubu.
Włókniarz Częstochowa – PGE Marma Rzeszów 47:43
Marma Rzeszów: Lee Richardson 3 (d,0,1,2), Maciej Kuciapa 9 (3,2,3,1,0), Chris Harris 7 (2,3,1,0,1), Rafał Okoniewski 6 (-,1,2,1,2), Jason Crump 12 (3,1,3,2,3), Dawid Lampart 5 (3,1,0,1), Łukasz Kret 1 (1,0,0).
Włókniarz Częstochowa: Grigorij Łaguta 10 (1,2,3,3,1), Artem Łaguta 10 (2,3,0,2,3), Rafał Szombierski 7 (0,3,1,3,0), Peter Karlsson 6 (3,1,2,0), Daniel Nermark 11 (2,2,2,3,2), Artur Czaja 2 (2,0,0), Marcel Kajzer 1 (0,1,0)