Nowa droga składać się będzie z dwóch części. Odcinek pierwszy (równolegle do autostrady) o długości 1200 m będzie przebiegać od nowego ronda na skrzyżowaniu ul. Kolejowej i ul. Dworcowej (DW 789) do drogi będącej częścią węzła autostradowego, gdzie znajdzie się punkt poboru opłat. Odcinek drugi (w kierunku wschodnim) będzie miał długość 2900 m i połączy zjazd z autostrady z DW 789 (ul. Koziegłowska), gdzie również powstanie rondo.
Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach zamierzał poprowadzić obwodnicę od węzła autostradowego Woźniki także na zachód do połączenia z drogą wojewódzką nr 908 w Lubszy, po śladzie rozebranej linii kolejowej. – Droga ta ułatwiłaby dojazd do autostrady dla użytkowników jadących od strony Lublińca. W związku ze sprzeciwem mieszkańców wybrano obecnie realizowany wariant połączenia tylko po wschodniej stronie autostrady z drogą wojewódzką nr 789 – tłumaczy Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Przeciwko budowie obwodnicy protestowała grupa okolicznych mieszkańców, która złożyła zażalenie do Samorządowego Kolegium Odwoławcze oraz Naczelnego Sąd Administracyjnego. Obie instytucje odrzuciły wnioski o wstrzymanie inwestycji.
– Obwodnica jest niezbędna ze względu na budowę autostrady A1 – wyjaśnia ZDW. – Po ukończeniu odcinka Pyrzowice – Częstochowa samochody zjeżdżające i wjeżdżające na nią przez węzeł w miejscowości Woźniki musiałby przejeżdżać wąską drogą powiatową do drogi wojewódzkiej nr 789 i dalej krętą drogą wojewódzką 789 biegnącą przez samo centrum miasta do drogi krajowej nr 1. Byłoby to bardzo niekomfortowe, ale i niebezpieczne dla mieszkańców Woźnik i wszystkich korzystających z tej drogi.
Szacunkowy koszt inwestycji to ok. 130 mln zł.
Źródło: własne, www.slaskie.pl