W piątek, 6 grudnia po godzinie 17 oficer dyżurny myszkowskiej komendy przyjął zgłoszenie, z którego wynikało, że kierowca citroena wjechał w słup oświetleniowy przy ul. Waryńskiego. Patrol drogówki ustalił, że mężczyzna najpierw uderzył w zaparkowane przy drodze bmw i zatrzymał się na słupie.
Jak się okazało, 41-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. W trakcie wykonywania czynności przez funkcjonariuszy mężczyzna zwyzywał policjantów i uderzył jednego z nich. Agresor został obezwładniony i skuty w kajdanki. Szybko trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. Do więzienia może trafić nawet na 3 lata. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.