55
Punktem wyjścia i inspiracją dla projektu artystycznego była przemysłowa historia miasta. Zafascynowana architekturą, rytmami skośnych dachów, wielkim kominami dawnych fabrycznych kompleksów, zaczęła dostrzegać w mieście coraz więcej śladów tej przeszłości. Tworząc projekt artystka deklarowała, że nie chodzi jej o spojrzenie na przemysłowe budynki jak na historyczne relikty, ale interesujące obiekty, które czekają na swoją opowieść.
Tym razem Małgorzata Lisiecka zmierzyła się z samym procesem tkania. Na trawniku przed budynkiem Galerii stanęła kolorowa instalacja inspirowana rytmem pracy maszyn tkackich, splotów włókna, odwijających się ze szpul nici.
Źródło: Miejska Galeria Sztuki
Może Ciebie także zainteresować