– Po takim meczu trudno coś powiedzieć. Wypada jedynie przeprosić zarząd, kibiców i właściciela klubu – mówi Przemysław Cecherz, trener Rakowa. – Szybko stracona bramka ustawiła to spotkanie. Do przerwy przegrywaliśmy 0:5, dlatego w szatni staraliśmy się uspokoić sytuację, żeby zawodnicy nie skakali sobie do gardeł. Musimy porozmawiać z nimi o grze i nastawieniu do tego meczu.
Horror Rakowa zaczął się w 8. minucie meczu. Tyszanie przeprowadzili pierwszą groźną akcję i zdobyli bramkę. Wynik spotkania otworzył kapitan GKS-u Mateusz Bukowiec. Po kwadransie gry było 2:0 dla przyjezdnych. Wszystko za sprawą samobójczego trafienia Adriana Klepczyńskiego. Dwie minuty później zawodnika rywali faulował w polu karnym Łukasz Góra. Jedenastkę wykorzystał Łukasz Grzeszczyk. Na 4:0 dla GKS-u podwyższył w 21. minucie Marcin Radzewicz. Jakby tego było mało goście strzelili w pierwszej połowie jeszcze jednego gola. W 25. minucie Mateusza Kosa pokonał Adam Varadi.
Tyszanie nie zamierzali na tym poprzestać. W 54. minucie szóstą bramkę zdobył Maciej Mańka. Siódme trafienie dołożył w 60. minucie Stefana Hirsky. Ostatni gol dla tyszan padł w 70. minucie, a jego autorem był Varadi. Honorową bramkę dla Rakowa zdobył w doliczonym czasie gry debiutujący w barwach częstochowskiej drużyny Adam Mesjasz.
W całym spotkaniu zespół Krzysztofa Kołaczyka i Przemysława Cecherza prezentował się na tle GKS-u Tychy jakby grał w klasie okręgowej. Częstochowianie byli kompletnie bezradni i tylko patrzyli jak rywal zdobywa bramkę za bramką. Z taką postawą Raków nie ma co liczyć na awans do I ligi.
Po wysokiej porażce z Tychami „czerwono-niebiescy” spadli na czwarte miejsce w tabeli.
Raków Częstochowa – GKS Tychy 1:8 (0:5)
RKS Raków: Kos – Góra, Klepczyński, Radler, Mesjasz, Figiel (67′ Figiel), Carlinhos (58′ Bissi), Bronisławski, Malinowski, Okińczyc (58′ Pawlusiński), Kamiński
GKS Tychy: Florek – Grzybek, Tanżyna, Gancarczyk, Mańka, Mączyński (75′ Rutkowski), Hirkyi (73′ Szumilas), Bukowiec (62′ Zganiacz), Grzeszczyk, Radzewicz, Varadi (71′ Pląskowski).
Źródło: własne, www.rksrakow.pl