Urzędnicy z porajskiego magistratu apelują, by dokarmiać ptaki.
– Prosimy, by nie zapominać o tych, które na zimę zostały u nas – mów Łukasz Stachera, wójt gminy Poraj. – Zwłaszcza o ptakach, które już w poprzednich sezonach były dokarmiane i przyzwyczaiły się, ze mogą zawsze coś znaleźć w karmniku do zjedzenia.
W gminie Poraj, w okolicach zalewu oraz w pobliskich miejscowościach, zimuje sporo ptaków. Głównie są to kaczki i łabędzie. O ile te pierwsze nie mają zwyczaju odlatywania na zimę, to łabędzie zostają u nas tylko dlatego, że przez okres lata są dokarmiane przez spacerujących nad zalewem mieszkańców i turystów. Takie działania ludzi przyzwyczaiły ptaki do pomocy ze strony człowieka, więc teraz też na nią liczą.
– Niestety zimą, gdy spacerujących oraz turystów jest niewielu, odbija się to na żołądkach ptaków – zauważa Andrzej Kozłowski, rzecznik prasowy gminy Poraj. – Często umierają z głodu i zimna. Urząd Gminy awaryjnie zakupił kilka worków zboża, by uniknąć takich sytuacji. Póki co zalew nie zamarzł i ptaki mają jeszcze sporo pokarmu, w zaroślach i na jego powierzchni. Gdyby tylko lód skuł zbiornik, będzie go brakować. Warto więc zimą wybrać się na spacer i sprawdzić, czy aby ptakom nie brakuje pożywienia.