– Aby strażnicy miejscy przyjechali do kierowcy i pomogli w uruchomieniu pojazdu musi być spełniony jeden podstawowy, ale bardzo ważny warunek – mówi Artur Kucharski ze Straży Miejskiej w Częstochowie. – Dyżurny Straży Miejskiej musi mieć wolny patrol, który w tym czasie nie będzie zadysponowany do ważniejszych zgłoszeń. Jeśli nie będzie zgłoszeń dotyczących osób bezdomnych, bójek, kradzieży, aktów wandalizmu to strażnicy na pewno przyjadą i pomogą.

Rocznie funkcjonariusze częstochowskiej Straży Miejskiej odpowiadają na kilkaset próśb mieszkańców miasta.

Źródło: Straż Miejska w Częstochowie