Częstochowski magistrat zapewnia, że bobry nie zagrażają naszemu bezpieczeństwu w sposób szczególny, ale stają się coraz bardziej aktywne. Co prawda tereny, na których żerują, nie są zbyt często uczęszczane przez ludzi, to jednak należy zachować należytą ostrożność – zwłaszcza że gryzonie zaczynają się dobierać do coraz grubszych drzew.
Aby ostrzec mieszkańców przed potencjalnym niebezpieczeństwem, Urząd Miasta zainwestował nieco ponad 300 zł w zakup i montaż czterech tablic ostrzegawczych. Póki co ustawiono dwie, które będą informować spacerujących zachodnim bulwarem Warty (w kierunku Wyczerp/Mirowa). Tablice informują, że w danym miejscu należy zachować ostrożność i liczyć się z potencjalnym „niebezpieczeństwem złomów drzew”.
– Choć populacja bobrów w Częstochowie nie jest dokładnie znana, wiadomo że ich liczba sukcesywnie rośnie – mówi Łukasz Stacherczak z biura prasowego UM Częstochowy. – Miejsca, w których skutki ich „pracy” widywano najczęściej to m.in. okolice ul. Krakowskiej, czy Kaczorowskiej, tyły zakładu Stradom, czy dorzecze Warty wzdłuż Srebrnej i Drogowców.
Wydział Ochrony Środowiska UM Częstochowy zapowiada, że jeśli liczba śladów obecności zwierząt nadal będzie rosnąć, zostanie przeprowadzone liczenie bobrów, a po nim dalsze działania w celu uniknięcia potencjalnych problemów związanych z ich aktywnością.
Źródło: UM Częstochowy