W ramach programu „Maluch” ministerstwo przekazuje zainteresowanym gminom, które spełnią warunki konkursowe, środki na tworzenie nowych miejsc w żłobkach. W tym roku realizowana jest jego druga edycja. W ubiegłym roku Częstochowa do programu nie przystąpiła, tym razem – również.

– Nie przystąpiliśmy do resortowego programu “Maluch”, który służy głównie tworzeniu nowych miejsc do opieki nad dziećmi do lat 3 – mówi Sylwia Bielecka z biura prasowego Urzędu Miasta. – Aby uzyskać fundusze na ten cel, musielibyśmy zarezerwować środki finansowe na utrzymanie nowych miejsc przez minimum 5 lat. Zresztą zgodnie z założeniami program jest adresowany do jednostek samorządu terytorialnego, w których miejsc w tego typu instytucjach brakuje. W Częstochowie w minionym roku nie było kłopotów ze znalezieniem miejsca dla dziecka, w tym powinno być podobnie.

Jednocześnie Bielecka dodaje, że każdego roku jest tak, że część rodziców zapisuje swoje dziecko do żłobka, a potem z różnych względów rezygnuje z takiej formy opieki.

– Zwykle więc we wrześniu wydaje się, że wszystkie miejsca są zajęte, a nawet kilku może brakować, po czym kilka dni później w praktyce okazuje się, że kilkanaścioro rodziców rezygnuje ze żłobka i miejsca pozostają wolne – mówi Sylwia Bielecka.

Z tego też powodu nie zostaną wykorzystane wyniki przeprowadzonych w ubiegłym roku w Częstochowie konsultacji społecznych, których celem było dokonanie oceny, jaką formą opieki nad małym dzieckiem są zainteresowani mieszkańcy. Wynikało z nich, że najbardziej pożądaną formą opieki jest żłobek publiczny i dzienny opiekun.