7 listopada 2014 roku ok. godz. 12 funkcjonariusze z komisariatu w Koneicpolu udali się do Sierakowa, gdzie w jednym z domów znaleziono ciało kobiety. Na miejscu okazało się, że ofiarą była właścicielka domu. Jej zwłoki leżały na podłodze pokoju. – W trakcie oględzin stwierdzono widoczną ranę ciętą szyi oraz portfel, który leżał obok zwłok kobiety. Z kolei na terenie posesji znaleziono nóż ze śladami krwi – informuje Tomasz Ozimek, oficer prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
W śledztwie ustalono, że 79-letnia pokrzywdzona mieszkała samotnie. Od czasu do czasu oskarżony 34-letni Rafał R. pomagał jej w pracach domowych, otrzymując w zamian drobną zapłatę.
6 listopada 2014 roku po południu Rafał R. wykonywał na prośbę kobiety prace polegające na wycięciu krzaków. Potem oskarżony wszedł do domu kobiety, gdzie wypił niewielką ilość alkoholu, który dostał za przysługę. Gdy właścicielka domu wyszła z pokoju, oskarżony skradł z portfela znajdującego się w segmencie 350 zł. Zauważyła to 79-latka i zaczęła krzyczeć oraz wyzywać oskarżonego. Następnie pomiędzy pokrzywdzoną i Rafałem R. doszło do szarpaniny, w trakcie której mężczyzna bił kobietę pięściami po całym ciele. Potem Rafał R. chwycił do ręki kuchenny nóż o długości ostrza 15 cm i zadał nim pokrzywdzonej szereg ciosów w szyję, twarz, ręce i nogi. Gdy kobieta przewróciła się na podłogę i przestała dawać oznaki życia, Rafał R. zerwał jej z uszu kolczyki i opuścił dom, wyrzucając po drodze nóż.
Mężczyzna poszedł do swojego domu, gdzie zmienił ubranie. Następnie pojechał rowerem do kuzyna, z którym pił alkohol kupiony za zrabowane pieniądze. Oskarżony wrócił do domu dzień później rano, spakował się do walizki i udał się autobusem do Częstochowy, skąd zamierzał wyjechać do Warszawy. Rafał R. zameldował się w jednym z hoteli, posługując się dowodem osobistym spotkanego kolegi. Skradzione kolczyki sprzedał w lombardzie za 130 zł. Ok. godz. 12.30 został zatrzymany przez policjantów na terenie hotelu.
Na podstawie sekcji zwłok ustalono, że przyczyną zgonu pokrzywdzonej była rana kłuta szyi z dużym krwotokiem zewnętrznym. Biegły stwierdził też na ciele denatki liczne krwiaki twarzy, klatki piersiowej, kończyn oraz złamania żeber.
– Przesłuchany w charakterze podejrzanego Rafał R. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i wyjaśnił, że nie pamięta dokładnie przebiegu zdarzenia – mówi prokurator Ozimek. – Ponadto stwierdził, że chciał tylko nastraszyć pokrzywdzoną, przykładając jej nóż do szyi.
Mężczzyna był w przeszłości karany za kradzieże i rozboje. Teraz grozi mu nawet dożywocie.
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Częstochowie