Zdarzenie miało miejsce w Pankach, w nocy z soboty na niedzielę, a sprawcą okazał się 17-letni mieszkaniec gminy Przystajń.
Nastolatek, który wracał z dyskoteki, wpadł na pomysł kradzieży auta z jednego z zakładów, w którym odbywał praktyki zawodowe. Udało mu się odpalić samochód i – zabierając po drodze 28-letniego kolegę – wyruszył w drogę do domu.
Podróż nie trwała jednak długo. Okazało się, że z koła opla zeszło powietrze. Gdy sprawca postanowił zawrócić na najbliższą stację benzynową, wjechał do rowu. W tym momencie jego 28-letni kolega postanowił udać się dalej pieszo, natomiast 17-latek nie dał za wygraną. Ukradł sąsiadowi ciągnik, by wydostać skradzione auto z rowu.
Seria problemów trwała jednak dalej. 17-latek nie potrafił prowadzić ciągnika, więc po drodze uszkodził kilka słupków ogrodzeniowych wokół posesji, a także sam pojazd. Ostatecznie tracąc panowanie nad kierownicą ciągnikia… również wjechał tym pojazdem do rowu.
Zdarzenie zauważył sąsiad właściciela ciągnika i zadzwonił do niego, by dowiedzieć się, co się stało. Powiadomiony właściciel natychmiast zadzwonił na policję.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Krzepicach zatrzymali 17-latka. Miał w organizmie prawie promil alkoholu. Nastolatek usłyszał juz zarzuty kradzieży samochodu i krótkotrwałego użycia ciągnika. Młody mężczyzna, który przyznał się do zrzuconych mu czynów, wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. 17-letni sprawca odpowie ponadto za jazdę bez uprawnień w stanie nietrzeźwości oraz za zniszczenie mienia.