efektywnymarketing Kariera, sława, pieniądze, uwielbienie i śmierć w radzieckim gułagu. Życie Eugeniusza Bodo mogłoby stanowić kanwę scenariusza na miarę „Doktora Żywago”, gdzie historia i niesamowicie okrutny los niszczy wszystko i prowadzi do tragedii. Bodo, mega gwiazdor kina dwudziestolecia wojennego. Aktor, wykonawca przebojów znanych do dzisiaj, scenarzysta, producent, reżyser. U zarania wojny był u szczytu sławy i powodzenia, jego życie prywatne śledziły ówczesne brukowce. Po wojnie przedstawiano nieprawdziwe scenariusze związane z jego śmiercią. Prawdę ujawniono dopiero po 1989 roku. Przedstawienie „Eugeniusz Bodo – Czy mnie ktoś woła?” zrealizowane w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu opowiada historię jego życia. Ponad dwadzieścia międzywojennych hitów, rewia, schody, tancerze, pióra, brokaty i cela sowieckiego gułagu.
Spektakl będzie grany w Częstochowie w sobotę i niedzielę, 25 i 26 stycznia o godz. 19.
Scenariusz i reżyseria: Rafał Sisicki, scenografia: Aleksandra Sempruch, choreografia: Jakub Lewandowski, aranżacje piosenek: Stefan Sendecki, przygotowanie wokalne: Adam Snopek, obsada: Agnieszka Bieńkowska, Beata Deutschman, Krystyna Gawrońska, Ewa Kopczyńska, Edyta Ostojak, Michał Bałaga, Aleksander Blitek, Piotr Bułka, Przemysław Kania, Krzysztof Korzeniowski, Grzegorz Kwas, Wojciech Leśniak, Tomasz Muszyński, Andrzej Rozmus, Piotr Zawadzki; statystowanie: Ewa Żurawiecka, Katarzyna Iżyńska oraz Jaś Bieńkowski i Kacper Gmurski.
